Zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdyby Dante miał profil na profilu społecznościowym? I nie tylko on ˗ także Boccaccio, Emily Dickinson, Agatha Christie, Franz Kafka czy Allen Ginsberg. No i nie zapominajmy o naszych noblistach ˗ Henryku Sienkiewiczu czy Wisławie Szymborskiej. Wyobraźmy sobie zatem, że najwybitniejsi z galerii najważniejszych postaci w historii literatury publikują wpisy, zwierzają się z problemów z weną i wyczekują porad od kolegów po fachu. Może od czasu do czasu licytowaliby się, czyja wielkość jest większa, no i pewnie też nie szczędziliby sobie złośliwości. Kto wie, może w tym gronie znalazłby się niejeden hejter (lub hejterka)?
Na Bookface pisarze mogą wszystko ˗ odsłaniać własne słabości, świntuszyć, prowokować. Dante zaprasza na ekstremalną jazdę po piekielnych kręgach, markiz de Sade proponuje ranking największych perwersji w historii literatury, Andersen użala się nad sobą, Dickens uprawia lewactwo przy aplauzie Slavoja Żiżka, a Dostojewski jęczy, że nie chce dłużej być takim ponurakiem. Są i pisarki ˗ Agatha Christie, która szuka sposobu na zbrodnię doskonałą, Dickinson na emigracji wewnętrznej, czy Patricia Highsmith, która w kilku zdaniach odsłania swoje mroczne tajemnice. Jest Proust fotografujący magdalenkę na ułamek sekundy przed zamoczeniem jej w lipowym naparze ˗ kto wie, czy nie w ten właśnie sposób zapisywałby swoje życie tu i teraz? Jest Dostojewski z nosem z siekiery, tej samej, którą Raskolnikow zamordował lichwiarkę. Jest diaboliczny Stephen King, któremu wyrosły wampirze pazury i Ginsberg w pozycji kwiatu lotosu. Conan Doyle trzymający swojego Sherlocka na czubku fajki, którą pyka, obmyślając kolejną fabułę. Karl May z „kowbojskim” kapeluszem z kiełbasy i kufla piwa. I symboliczny Knausgard, który staje przed czytelnikiem obnażony, jedynie przyrodzenie zasłaniając Moją walką. Czasem, kiedy temperatura sporu podniesie się do niebezpiecznej wysokości wkracza sam Bóg ze swoją książką ˗ Biblią, przypominając, że w tym słowie, które było na początku, naprawdę znajdziecie wszystko.
Tomasz Broda jest znakomitym rysownikiem, kaliszaninem, absolwentem I LO im. Adama Asnyka, na co dzień związanym z wrocławskim środowiskiem artystycznym i akademickim. Tomasz Broda Bookface. Księga twarzy pisarzy, wyd. Format, Wrocław 2020 ˗ to najnowsza książka kaliszanina, którą już teraz (oczywiście po ponownym otwarciu bibliotek) odnaleźć można w księgozbiorze Miejskiej Biblioteki Publicznej. Specjalnie dla książnicy artysta przygotował wystawę ilustracji z albumuw formie plakatów. Oficjalnie zostanie otwarta 13 listopada o godz. 16.00 obok Biblioteki Głównej przy ul. Legionów 66. Obecny będzie także sam artysta. Ponadto biblioteka nagrała wywiad z Tomaszem Brodą, który będzie emitowany po wernisażu na profilach FB, YT oraz na www Miejskiej Biblioteki Publicznej. Wystarczy podejść do planszy tytułowej, zeskanować kod QR, by połączyć się z odpowiednią zakładką na stronie MBP.
MIK za MBP, fot. MBP
Napisz komentarz
Komentarze