Reklama
poniedziałek, 28 kwietnia 2025 20:16
Reklama
Reklama
Reklama

5 kroków do szczęśliwego dzieciństwa

Cudowny czas w życiu każdego człowieka, do którego często wracają autorzy książek czy piosenek… Tak, mowa o dzieciństwie. Według różnych źródeł jest to okres od około 1 do 14 roku życia. Dziecko rozwija się wtedy intensywnie, poznaje świat oraz zadaje miliony pytań swoim bliskim. Co zrobić, żeby ten ważny czas, do którego wracamy wspomnieniami całe życie, był jak najlepszy?
5 kroków do szczęśliwego dzieciństwa

1. Dajcie sobie dużo czasu — dzieciństwo spędzajcie razem.

Potrzeba bliskości jest absolutnie naturalna. To dzięki głębokim i ciepłym relacjom z rodzicami dziecko rozwija się prawidłowo, a w przyszłości rzadziej dochodzi z między nimi do konfliktów.

Taką relację buduje się na co dzień. Nie wystarczą weekendowe wypady w super miejsca — mimo najlepszych chęci są one jedynie krótkimi chwilami, które zostają zapomniane tak szybko, jak się wydarzyły.

Warto zacząć od codziennego przytulania. Brzmi banalnie, jednak to właśnie takie krótkie chwile w dzieciństwie wspierają budowę kory przedczołowej, która odpowiada za panowanie nad emocjami oraz umiejętność rozwiązywania problemów w dorosłym życiu. Im częściej ją pobudzamy poprzez tulenie czy wspólną zabawę, tym więcej dziecko uczy się o budowaniu skomplikowanych relacji społecznych czy empatii.

No i warto też powiedzieć o drugiej stronie medalu — nie każdy rodzic ma działający na tip-top instynkt rodzicielski — to się zdarza i jest absolutnie ok. Warto wtedy zasięgnąć porady psychologa lub poprosić o pomoc na przykład pediatra Poznań, który wskaże odpowiedniego specjalistę. Warto również spróbować “oswoić się” z dzieckiem — i takie codzienne próby w postaci zabawy czy przytulania mogą okazać się w tym bardzo pomocne.

2. Bomby witaminowe — nie bójcie się eksperymentować, szczególnie w dzieciństwie.

Temat dziecka-niejadka chyba zna każdy, nawet ten, kto dzieci nie miał. No bo umówmy się, że etap dzieciństwa, w którym kanapki ze szkoły lądowały za łóżkiem lub pod nim przerabiali chyba wszyscy. Dlatego nadszedł czas, żeby “odczarować” trochę drugie śniadanie, które dajemy dziecku do szkoły a przy okazji wesprzeć jego rozwój poprzez dostarczanie witamin w o wiele ciekawszej formie.

W tym celu warto przynajmniej raz w tygodniu zorganizować dzień, kiedy maluch będzie miał szansę spróbować czegoś nowego. Może to być, pełen witaminy C, syrop z pigwy — dodany do herbaty lub owsianki. Może to być również owoc granatu, czy podprażone orzechy włoskie — których 3 sztuki pokrywają dzienne zapotrzebowanie na kwasy omeg-3.

Możesz też zainspirować się bento. Brzmi egzotycznie? To japońska sztuka tworzenia lunchboxów. Wyglądają one pięknie, a przy okazji zawierają wiele smacznych i zdrowych składników.

3. Pozwólcie sobie na odrobinę bałaganu!

Sprzątanie i jego nauka to temat rzeka podobnie jak kłopoty ze zjadaniem drugich śniadań. Jednak jest coś ważniejszego niż dyscyplina w zachowaniu porządku w pokoju — a mianowicie pozwolenie sobie i dziecku na zabawę w chaosie. Nie codziennie, oczywiście ;)

Jednak raz w miesiącu to zdrowy kompromis. Wyszukaj w internecie inspiracje na domowe eksperymenty lub przypomnij sobie lekcje chemii czy biologii. Hodowla fasoli w słoiku? A może sól wspinająca się po sznurku? A może zabawa z cieczą nienewtonowską? Pomysłów jest naprawdę wiele. Co najważniejsze: przygotujcie sobie na takie zabawy bezpieczną przestrzeń. Taką, w której nie będziesz się denerwować, że czeka Cię masa sprzątania.

Eksperymenty poszerzą horyzonty myślowe dziecka, zwiększą świadomość procesów chemicznych, których będzie uczyć się za kilka lat w szkole. No i jest to też miła alternatywa dla zabawy “zwykłymi” zabawkami, a możliwość nabrudzenia ile się chce w bezpiecznej przestrzeni, zakrawa na naprawdę szczęśliwe dzieciństwo maluszka i tytuł "super rodzica" wśród kolegów i koleżanek z przedszkola.

4. Uczcie się razem — to takie ważne w dzieciństwie.

Wspólne odrabianie zadań domowych, szczególnie tych z podstawówki może być świetną okazją, żebyście pokazali swojemu dziecku jak podchodzić do nauki w domu. Starajcie się to robić na spokojnie, w jak najbardziej przyjaznej atmosferze. Dużo w tym czasie rozmawiajcie i opowiadajcie, jak wyglądała wasza szkoła podstawowa, czego się uczyliście i jakich przedmiotów nie lubiliście. W końcu nic nie łączy tak, jak wspólna niechęć do matematyki czy nauczycielki polskiego. ;)

Dzięki takiemu podejściu zmniejszycie stres związany z rozwiązywaniem zadań, nie tylko tych szkolnych, a także zminimalizujecie ryzyko kłopotów z nauką. Czy to nie brzmi jak szczęśliwe dzieciństwo maluszka?

Niech będzie to też okazja do poznania potencjału malucha. Może ma talent do liczenia, a może pisze najlepsze opowiadania z całej klasy? Jeśli na wczesnym etapie edukacji dostrzeżecie takie “małe talenty” - będziecie mogli lepiej zaplanować zajęcia dodatkowe czy pomóc wybrać je, kiedy dziecko samo zadeklaruje chęć wzięcia w nich udziału.

5. Dużo rozmawiajcie — dzieciństwo to czas, kiedy budujecie relację na całe życie.

Brzmi jak największy banał. Przecież od etapu, na którym dziecko zadaje milion pytań “Dlaczego?”, rozmawiacie praktycznie bez przerwy. Jednak nie o taką rozmowę tutaj chodzi. Starajcie się, kiedy tylko zdarzy się okazja, rozpoczynać jak najgłębsze rozmowy. Takie, w których zadajecie dziecku dużo pytań otwartych, a później jeszcze dopytujecie. Na przykład: “Jakie owoce lubisz? Dlaczego takie? A chciałabyś/chciałbyś spróbować takiego owocu?” lub “Jak było ostatnio w szkole? Wydarzyło się coś ciekawego? Co to było? Jak się mają twoi koledzy i koleżanki?”.

Dzięki takim rozmowom poznajemy swoje dziecko o wiele lepiej i mamy możliwość zapewnić mu naprawdę szczęśliwe dzieciństwo. Jeśli je aktywnie słuchamy (czyli właśnie między innymi dopytujemy o interesujące nas lub ważne kwestie) to budujemy z nim głębszą relację. Maluch uczy się nam ufać oraz rozmawiać o swoich kłopotach czy preferencjach. Potrafi też wytłumaczyć nam swoje zdanie, przez co unikamy wielu błahych konfliktów, które mogą wydarzyć się w przyszłości. I to nie tylko na linii rodzic-dziecko, ale również pomiędzy rówieśnikami czy nauczycielami.

No i najważniejsze w dzieciństwie:

Pamiętajcie, że cokolwiek by się nie działo, zawsze to Wy jesteście pierwszym autorytetem swojego dziecka. Wykorzystajcie ten fakt, żeby wpoić mu jak najzdrowsze postawy, którymi będzie się kierowało w późniejszym życiu.

No to teraz do roboty, sprawcie Waszym dzieciom jak najszczęśliwsze dzieciństwo!

artykuł sponsorowany


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 18°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 6 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama