Reklama
poniedziałek, 28 kwietnia 2025 17:42
Reklama
Reklama
Reklama

Garnitur może poczekać, czyli jak Polacy wydają w pandemii. Zdecydowanie mniej na przyjemności, ale też na podstawowe potrzeby

Mniej wydajemy. Nie tylko na przyjemności, ale także na jedzenie - wynika z badania przeprowadzonego dla Krajowego Rejestru Długów. Pasa w ostatnich tygodniach zacisnęła ponad połowa Polaków, a wiele osób przyznaje, że ich sytuacja finansowa znacznie się pogorszyła. Powodem oczywiście jest pandemia, której efektem jest m.in. zastój całej gospodarki oraz zapowiadany wzrost cen.
Garnitur może poczekać, czyli jak Polacy wydają w pandemii. Zdecydowanie mniej na przyjemności, ale też na podstawowe potrzeby

Przeprowadzone na koniec października badanie pokazuje wyraźnie, że pandemia zmieniła podejście Polaków do gospodarowania pieniędzmi. 38% mówi wprost, że ich sytuacja finansowa się pogorszyła. Ponad połowa twierdzi, że pozostała bez zmian, ale - co ciekawe - 6,2%  uważa, że jest lepsza niż przed wybuchem koronawirusa.

Rodacy starają się panować nad wydatkami – teraz 39% osób mocniej kontroluje swoje finanse niż wcześniej. Nieco ponad połowa nie zmieniła swojego podejścia do wydawania pieniędzy – zarządza finansami tak samo jak wcześniej. Natomiast 9%  twierdzi, że mniej skrupulatnie sprawdza stan konta. - Pandemia niewątpliwie przewartościowała nasze życie. Jak pokazuje badanie, z jednej strony zmobilizowała Polaków do racjonalnego gospodarowania pieniędzmi, ale sprawiła też, że mimo dużych zmian w codziennej rzeczywistości i braku pewności co do przyszłości, ludzie nie chcą się ograniczać. Jest grupa, która nie mogąc żyć jak dotąd, czyli na przykład jeździć na egzotyczne wakacje lub chodzić na masowe koncerty, rekompensuje sobie to innymi przyjemnościami. Zmienia wystrój mieszkania czy kupuje sprzęt elektroniczny z wyższej półki. Ludzie szukają namiastki normalności w tych trudnych realiach – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Widmo podwyżek

Wydatki ograniczamy, analizując obecną sytuację na rynku pracy oraz cenową. 43% osób zaczęło oszczędnie dysponować swoimi środkami ze względu na rosnące ceny towarów i usług, a 35%  - bo przewiduje dalsze podwyżki. - Pandemia z pewnością zmieniła to, w jaki sposób gospodarujemy pieniędzmi. Wiele osób utraciło czasowo lub na dłuższy okres możliwość zarabiania. W takiej sytuacji musiały one ograniczyć wydatki, ponieważ były zmuszone żyć z oszczędności. Nawet osoby, którym pierwsza fala pandemii nie odebrała dochodów, mogły poczuć niepewność związaną z własną pozycją na rynku pacy i ogólną sytuacją w kraju i na świecie. Sprzyja to gromadzeniu oszczędności i zniechęca do rozrzutności. Dodatkowo okres, kiedy pozostawaliśmy w domach, sprzyjał ograniczaniu wydatków. Było mniej możliwości spotkań towarzyskich, wyjść do restauracji czy kina. Również rzadsze wyjścia na zakupy sprzyjały oszczędnościom, gdyż mieliśmy mniej okazji do kupowania rzeczy nieplanowanych, wybieranych pod wpływem impulsu - mówi dr Joanna Rudzińska-Wojciechowska, ekspertka do spraw psychologii konsumenta z Akademii Leona Koźmińskiego.

Mniej na kosmetyki i fryzjera

Jak pokazuje badanie KRD, pandemia wymusiła cięcia w domowych budżetach. W efekcie aż 1/3 rodaków zdecydowała się na oszczędności w wydatkach, chcąc odłożyć gotówkę na „czarną godzinę”. Blisko 22%  zrobiło to w obawie przed obniżką wynagrodzeń, 21% spodziewając się drugiej fali koronawirusa (badanie było przeprowadzone w październiku), a co piąty ankietowany, licząc się możliwością utraty pracy. Polacy przystopowali wydatki także dlatego, że nie mogli korzystać z wielu usług i aktywności w czasie pandemii (17%), a 13,5%  musiało częściej niż dotąd korzystać z prywatnej służby zdrowia.

Ograniczenia, jakie narzuciła pandemia sprawiły, że mniej wydajemy na przyjemności. Oszczędzamy na wyjściach do restauracji (49%), podróżach (48%), wyjściach do kina, na koncerty czy kręgle (blisko 30%). - Badanie przeprowadziliśmy tuż przed drugą falą pandemii, a więc kiedy jeszcze restauracje, hotele i pensjonaty, a także kina i teatry działały. I mimo że część społeczeństwa dość lekko traktowała zagrożenie koronawirusem, a więc nie obawiała się obecności w miejscach, gdzie gromadzi się dużo ludzi, to i tak nastąpiła znaczna redukcja wydatków na te cele – dodaje Adam Łącki.

Wydajemy też mniej na zabiegi kosmetyczne i fryzjerów (35%), kosmetyki i perfumy (ponad 1/3), ubrania i obuwie codziennego użytku – robi tak co trzeci z nas. Ponadto w sposób bardziej przemyślany kupujemy jedzenie w sklepach – prawie co piąty Polak potwierdza, że obawy o swoją obecną lub przyszłą sytuację finansową ogranicza ten rodzaj wydatków. Z tego samego powodu mniej pieniędzy przeznaczamy też na meble i artykuły wyposażenia wnętrz – deklaruje tak 1/3 badanych. Co czwarty rodak świadomie zredukował wydatki na swoje hobby.

Badanie „Barometr oszczędności” zostało przeprowadzone w drugiej połowie października 2020 r. przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej metodą CAWI na reprezentatywnej grupie 1000 Polaków.

AW, Alicja Hamkało, KRD, fot. pixabay.com


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 20°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 3 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: M2MTreść komentarza: Ciekaw jestem kiedy Sulisławice doczekają się remontu ulicy Romańskiej? Od 20 lat jest w opłakanym stanie. Jazdą tą ulicą to istne katusze. Dziwię się że jeszcze autobusy tam jeżdżą. Ul. Zachodnia od sklepu Lewiatan do mostu też prosi się o remont i wybudowanie chodnika.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 15:56Źródło komentarza: To budują w Kaliszu. Co, gdzie i za ile?Autor komentarza: LelekTreść komentarza: MOJSIUK jakby takie jak ty zabrały siłę do prawdziwej roboty a nie tylko stukały tipsem w biurko to już dawno temu tydzień pracy byłby czterodniowy.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 15:39Źródło komentarza: Czterodniowy tydzień pracy? Wielkopolskie firmy liderami TAKICH zmianAutor komentarza: ...Treść komentarza: Teraz oby zawału dodatkowego nie dostał jak policja wyjasni sytuacje i zrobią jako kolizja i 1020 zł i 10 pkt wpłynie na konto teraz to strach się bać karaja wszystkoData dodania komentarza: 28.04.2025, 15:30Źródło komentarza: Akcja służb na Dobrzecu. Mężczyzna zasłabł za kierownicąAutor komentarza: National222Treść komentarza: Niech ch..... szczeli kw, non stop spóźnienia nawet godzinne, chodzi o trasę Poznań -Wągrowiec. Jak jedzie kilka osób puszczają podwójny, a jak w godzinach powrotu z roboty to jeden skład i ludzie jeden na drugim, wy coś macie chyba z głowami, powinni was na zbite pyski powywalacData dodania komentarza: 28.04.2025, 15:13Źródło komentarza: Na torach padł rekord. „Efekt konsekwentnego rozwoju”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama