To był czwarty mecz kaliszan w Zabrzu na poziomie ekstraklasy. Z poprzednich wyjazdów na Śląsk wracali jednak na tarczy (26:33 w sezonie 2017/2018, 26:29 w 2018/2019 i 23:28 w 2019/2020), więc poniedziałkowy triumf ma historyczny wymiar. Trudny do podbicia teren brązowego medalisty mistrzostw Polski w końcu został przez kaliską ekipę zdobyty. I to po niezłym występie, który dobrze rokuje przed kolejnymi spotkaniami.
Szalę zwycięstwa na swoją stronę MKS przechylił na dziesięć minut przed końcem spotkania. Najpierw po skutecznym przechwycie kontrę sfinalizował Konrad Pilitowski, a chwilę później celnym rzutem popisał się jego starszy brat Maciej. Kaliszanie odskoczyli wówczas rywalom na 20:18 i prowadzenia już nie oddali. Utrzymanie przewagi nie było jednak łatwym zadaniem, zwłaszcza że na minutę przed finałową syreną gospodarze złapali z kaliszanami bramkowy kontakt (24:23). Na szczęście podopieczni Tomasza Strząbały długo i cierpliwie rozgrywali swoją ostatnią ofensywną akcję, którą z zimną krwią wykończył Kacper Adamski.
Znakomite zawody rozgrywał w poniedziałek Mateusz Góralski. Prawoskrzydłowy Energa MKS rzucił aż dziewięć bramek, z czego siedem w drugiej połowie. Tradycyjnie nie mylił się z linii siódmego metra, choć tym razem do karnych podchodził tylko dwa razy. Zdecydowanie częściej trafiał więc ze skrzydła. Na uwagę zasługuje również solidna postawa Łukasza Zakrety w bramce, który odbijał rzuty przeciwników na poziomie 35 procent. Zresztą gra w obronie była w Zabrzu sporym atutem teamu znad Prosny.
Piąta w sezonie wygrana wywindowała kaliski zespół na szóstą lokatę w tabeli PGNiG Superligi. Kolejny mecz MKS rozegra w sobotę w hali Arena. Jego przeciwnikiem będzie Grupa Azoty SPR Tarnów.
Michał Sobczak, fot. Krzysztof Kuroń
***
Górnik Zabrze – Energa MKS Kalisz 24:25 (9:10)
Górnik: Skrzyniarz, Galia – Kondratiuk 5, Sluijters 4, Buszkow 3, Bondzior 2, Czuwara 2, Dudkowski 2, Gogola 2, Tomczak 2, Adamuszek 1, Bis 1, Daćko, Krawczyk, Łyżwa.
Kary: 6. min. Rzuty karne: 3/4.
Energa MKS: Zakreta, Krekora – Góralski 9, Kacper Adamski 3, Kamyszek 3, M. Pilitowski 3, Szpera 3, Kus 2, K. Pilitowski 2, Drej, Krępa, Makowiejew, Misiejuk.
Kary: 6. min. Rzuty karne: 2/2.
Sędziowali: Krzysztof Bąk i Kamil Ciesielski (Zielona Góra)
Napisz komentarz
Komentarze