Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Bez prawa do odmowy mandatu? Obywatel musi udowodnić swoją niewinność

Obywatel nie będzie mógł już odmówić przyjęcia mandatu, będzie mógł się od niego odwołać i liczyć na zwrot zapłaconej kary- tak będzie jeśli w życie wejdzie pomysł grupy posłów PiS. Zmiana ta ma usprawnić postępowania w sprawach o wykroczenia. Ponadto, jak oceniają pomysłodawcy nowych przepisów, odmowa przyjęcia mandatu ma często „charakter impulsywny i nieprzemyślany”.
Bez prawa do odmowy mandatu? Obywatel musi udowodnić swoją niewinność

Na razie podczas interwencji policji, np. na zgromadzeniach publicznych, ale i w przypadku przechodzeniu przez jezdnię w niedozwolonym miejscu, zaśmiecaniu czy przy podejrzeniu jakiegokolwiek wykroczenia obywatel może odmówić przyjęcia mandatu, jeśli czuje się niewinny. Wtedy policjant kieruje sprawę do sądu i tam policja musi udowodnić obywatelowi winę. Polacy z prawa do odmowy przyjęcia mandatu często korzystali np. podczas ostatnich, nielegalnych lub spontanicznych protestów kobiet.

Obywatel musi udowodnić niewinność

Autorem zmian w kodeksie wykroczeń jest poseł Solidarnej Polski Jan Kanthak, ale podpisała się pod nim grupa grupa posłów Zjednoczonej Prawicy, w tym poseł  PiS z Kalisza Jan Mosiński. Proponowane zmiany są zasadnicze i w ocenie wielu prawników narusza zasadę domniemania niewinności. Według proponowanych poprawek nie będzie można odmówić przyjęcia mandatu. Nawet jeśli fizycznie go nie odbierzemy od policjanta, to zasądzoną karę ściągnie nam z konta urząd skarbowy. Obywatel ma prawo odwołania się od decyzji policjanta do sądu w ciągu 7 dni.

- Odwołujący się powinien wskazać zaskarżony mandat karny oraz czy zaskarża mandat co do winy, czy co do kary. Odwołanie powinno wskazywać wszystkie znane skarżącemu dowody na poparcie swoich twierdzeń – czytamy w jednym z paragrafów projektu ustawy.

Oznacza to, że samo przekonanie niewinności nie wystarczy, a cała procedura jej udowodnia będzie powinnością formalną, prawną, ale i finansową ukaranego obywatela.  Autorzy poprawki do kodeksu argumentują, że zmiana ma usprawnić system sądowniczy, bo obywatele roztropniej będą podchodzić do kwestii odwołań od mandatów.

„Impulsywne i nieprzemyślane” odmawianie przyjęcia mandatu

- Jak wskazuje praktyka przeważająca większość spraw o wykroczenia wnoszonych do sądu w związku z odmową przyjęcia mandatu przez sprawcę kończy się wydaniem prawomocnego wyroku skazującego. Poza tym odmowa przyjęcia mandatu przez sprawcę niejednokrotnie ma charakter impulsywny i nieprzemyślany, a w konsekwencji powoduje konieczność podjęcia szeregu czynności związanych z wytoczeniem oskarżenia w sprawie o wykroczenie. – czytamy w uzasadnieniu do zmiany przepisów.

O tej sprawie na antenie Faktów TVN wypowiadał się wczoraj kaliski poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Mosiński. - Główną zasadą jest odciążyć rozpatrywanie tych spraw w skali całego kraju  (…)  Nie uważam aby tego typu rozwiązania miały komplikować bardziej życie obywatelom, raczej je ułatwiając  - ocenił poseł Mosiński.

Zmiany w ustawie są już procedowane w Sejmie. O ich wprowadzeniu w życie zdecyduje większość sejmowa.

MS, fot. archiwum


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 18°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1024 hPa
Wiatr: 18 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama