Aktualnie najwyższy mandat w taryfikatorze to 500 zł. Bywa, że przypadku skumulowania się poważnych przewinień kara wynosi więcej, ale takie sytuacje należą do rzadkości. – Musiałoby dojść do zbiegu naruszenia przepisów np. kiedy kierowca przejeżdża na czerwonym świetle i porusza się z nadmierną prędkości. To są sporadyczne przypadki, ale niekiedy policjanci korzystają z możliwości podwojenia tego najwyższego mandatu – mówi sierż. szt. Anna Jaworska –Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Jeśli przepisy się zmienią, tak wysokie mandaty rzadkością już nie będą. Policja wyliczy go danemu kierowcy na podstawie średniej krajowej, która wynosi 3800 zł. To oznacza, że np. przy przekroczeniu prędkości o 20 km/h stracilibyśmy 3 proc. kwoty średniej pensji, czyli 114 złotych. Jeśli w terenie niezabudowanym pojedziemy szybciej o 50 km/h zapłacimy już 20 proc. przeciętnego wynagrodzenia tj. 760 złotych. Natomiast w przypadku terenu zabudowanego byłoby to już 40 proc., co oznacza, że mandat wyniesie prawie 1500 zł. To nie koniec - za czwarte i każde kolejne przekroczenie prędkości w danym roku, kwota każdego następnego mandatu rosłaby o 50 proc.
Co na to kierowcy? - W Polsce są tak niskie zarobki, że moim zdaniem mandatów w ogóle nie powinno być. Np. tacy handlowcy, którzy ciągle się spieszą i potrafią przez jeden dzień zapłacić masę pieniędzy i uzbierać nawet 25 punktów. Ale niestety spieszą się, bo w Polsce nie ma autostrad. Nie chcę nawet myśleć, ile zapłacą po zmianie tych przepisów – mówi Przemysław Świerk, kierowca z Kalisza.
- Myślę, że karanie kierowców powinno być surowe zwłaszcza w terenie zabudowanym za przekroczenie prędkości. Ale może nie aż tak, bo kto zarabia te 3800 brutto? - zastanawia się Stanisław Garczarek, inny kaliski kierowca.
Zdaniem PO mandaty w Polsce w porównaniu z innymi państwami Unii Europejskiej są za niskie, a liczba ofiar wypadków zbyt wysoka. Proponowane zaostrzenie kar miałoby zwiększyć bezpieczeństwo na drogach.
W ubiegłym roku kaliska policja tylko za przekroczenie prędkości wystała 10 747 mandatów.
Ewelina Samulak, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze