Dlatego streetworkerzy chcą docierać do miejsc, gdzie jest najwięcej bezdomnych. W busie osoby bez dachu nad głową mogą liczyć na posiłek i pomoc psychologa. – W naszym autobusie mogą się ogrzać, zjeść ciepłą zupę, wypić ciepłą herbatę. Mamy zapasy kołder i koców, które też możemy im dać – mówi Karolina Mikołajczyk z kaliskiej Caritas i streetworkerka, która razem z innymi osobami pracującymi z bezdomnymi jeździ busem. – Jeżdżą z nami też terapeuta lub psycholog, z którymi każdy bezdomny może porozmawiać i być może po takiej rozmowie stwierdzi, że nie chce już wracać na swój pustostan, tylko woli iść do schroniska. Jeździ z nami też ratownik medyczny, więc też mamy jakieś rzeczy opatrunkowe, mamy maseczki, by im wręczyć, bo brak środków ochrony tez jest bardzo poważny w tej grupie.
Według planów bus ma wyjeżdżać na ulice Kalisza we wtorki lub środy. Będzie stacjonować między 16.00 a 20.00 w czterech stałych punktach. Jednym z nich jest miejsce, gdzie spora grupa bezdomnych nocuje, kolejne to markety przy Majkowskiej i Kaufland przy Podmiejskiej oraz w okolicach fontanny Noce i Dnie, ponieważ osoby mieszkające na ulicy sporo czasu spędzają na placu za Basztą Dorotką.
O busie bezdomnych będą informować także strażnicy miejscy, którzy kontrolują miejsca, gdzie takie osoby nocują. Mobilny punkt był finansowany przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, ale po zakończeniu wsparcia ze strony resortu nadal będzie funkcjonować.
AW, zdjęcia Karolina Mikołajczyk, Caritas
Napisz komentarz
Komentarze