Tragedia rozegrała się w niedzielę, 17 stycznia. W nocy temperatura oscylowała w okolicach -20°C. – Zgłoszenie odebraliśmy o godz. 8.40. O zdarzeniu poinformował nas brat 52-letniego mieszkańca gminy Gizałki, który na polu nieopodal domu, w którym mieszkali znalazł jego zwłoki – mówi st. asp. Monika Kołaska, oficer prasowy pleszewskiej policji.
Przybyły na miejsce lekarz stwierdził, że śmierć nastąpiła z powodu wychłodzenia.
To pierwsza ofiara mrozu w tym roku w powiecie pleszewskim, ale druga tej zimy. W grudniu ub.r. zmarł 63-latek z gminy Gołuchów, którego po tym, jak dzień wcześniej nie wrócił do domu, znaleziono na polu w stanie hipotermii. Mężczyzna po drodze zrzucał z siebie ubrania. Trafił do szpitala, ale na ratunek było za późno WIĘCEJ.
MIK, fot. pixabay
Napisz komentarz
Komentarze