Przypomnijmy, że w sobotę 12 grudnia przed godz. 8.00 policja została powiadomiona o zaginięciu mieszkańca Turska. Na poszukiwania, oprócz strażaków i policjantów, wyjechali także wolontariusze z grupy Szukamy i Ratujemy.
Po około godzinie, w odległości kilometra od domu zaginionego, natrafiono jego rzeczy. - Prawdopodobnie w wyniku hipotermii mężczyzna rozbierał się, podążając przez polne drogi – relacjonuje SiR. Wkrótce potem w okolicach miejscowości Jedlec ratownicy odnaleźli 63-latka. Ze względu na warunki atmosferyczne nie było możliwości lądowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, dlatego podjęto reanimację na miejscu. Przejął ją następnie zespół ratownictwa medycznego.
Mężczyzna został przetransportowany do szpitala, podobnie jak osoba z jego rodziny, która podczas poszukiwań straciła przytomność i wymagała i pomocy medycznej.
Niestety, życia 63-latka nie udało się uratować. - Mężczyzna był bardzo wychłodzony. Zmarł w szpitalu – powiedziała portalowi faktykaliskie.pl st. asp. Monika Kołaska, oficer prasowy pleszewskiej policji.
MIK, fot. SiR
Napisz komentarz
Komentarze