Informacja o otwarciu pojawiła się na Facebooku lokalu:
„Drodzy Goście, wielu z Was którzy nas znają wiedzą w jak kiepskim czasie postanowiliśmy dzielić się z Wami naszą pasją.
Dla tych którzy nas nie znają:
swoją irlandzką przygodę rozpoczęliśmy w ubiegłym roku, dokładnie 12 marca. Niestety okrutny policzek na start, gdyż rząd wprowadził obostrzenia w związku z pierwszą falą COVID19. Działaliśmy tylko JEDEN DZIEŃ. Niestety 3 miesiące minęły zanim mogliśmy się z Wami poznać, 18 maja wróciliśmy, niestety nie na długo, gdyż w połowie października ponownie musieliśmy zamknąć nasze drzwi dla Was.
Tarcze o których tak hucznie opowiada rząd, dla nas są fikcją. Przez to, że rozpoczęliśmy działalność w marcu 2020r nie możemy wykazać spadku obrotów w porównaniu do roku 2019.
Lockdown wywrócił nasze życie do góry nogami, ale to miejsce to nasza przyszłość, nasze marzenia i nasza pasja.
Nadeszła jednak ta chwila, w której mówimy: mamy dosyć. Też chcemy normalnie żyć, tak my, jak i nasi pracownicy.
Dlatego od piątku 29/01/2021 godzina 16:00 oficjalnie nasze drzwi zostaną dla Was otwarte”. (pisownia oryginalna)
To kolejna restauracja w Ostrowie Wielkopolskim, która otwiera się w lockodownie. Bunt rozpoczęła Black Dave Restauratnt, która pierwszych testerów dań, jak mówi o gościach właściciel, przyjęła 19 stycznia br. Jeszcze tego samego dnia policja i sanepid podjęły czynności w tej sprawie, których efektem jest kara administracyjna w wysokości 30 tys. zł. Właściciel zapowiedział odwołanie do sądu, a jego lokal działa nadal WIĘCEJ.
W całej Polsce gastronomia mówi „dość”. W ramach akcji #otwieraMY” działalność pomimo lockodownu wznowiło po 18 stycznia nawet 20 tys. przedsiębiorców gastronomicznych wykluczonych i pominiętych w tarczach pomocowych - ocenił sekretarz generalny zarządu Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej (IGGP) Sławomir Grzyb. Podobnie postępuje też branża fitness oraz hotele. Powstała nawet interaktywna mapa, na którą nanoszone są takie miejsca – tutaj.
MIK, fot. pixabay
Napisz komentarz
Komentarze