Kaliszanie mają czego żałować, bo głównie przez własne niewymuszone błędy nie zdołali zrewanżować się miedziowym za porażkę z inauguracji sezonu. Pierwszą połowę wygrali wprawdzie 16:15, ale byli już w poważnych tarapatach, gdy rywale rzucili im sześć bramek z rzędu, odskakując w 11. minucie na 4:9. O ile do defensywy nie można było mieć większych zastrzeżeń, o tyle miejscowym nie kleiła się gra w ofensywie. Ich akcje nie miały odpowiedniego tempa, co często kończyło się albo oddawaniem rzutów z nieprzygotowanych pozycji, albo prostymi stratami. Gospodarzy utrzymywały w grze perfekcyjnie wykonywane karne przez Kamila Adamskiego. Tylko przed przerwą wykorzystał on sześć prób z linii siódmego metra, a w sumie trafiał siedmiokrotnie, nie myląc się ani razu. Na kole skuteczny był natomiast Piotr Krępa (sześć bramek). Nie wystarczyło to niestety do wywalczenia punktów, choć w drugiej połowie MKS dwa razy grał w podwójnej przewadze, miał dwa gole zapasu, a jeszcze w 54. minucie prowadził 26:25. W końcówce kaliszanie byli jednak nieskuteczni. W ostatniej akcji, która trwała łącznie ponad minutę, mieli jeszcze szansę na wyrównanie, ale zgubili piłkę i musieli pogodzić się z drugą w tym sezonie porażką z ekipą z Lubina (w pierwszej rundzie przegrali na wyjeździe 25:27).
Kaliski zespół spadł na szóste miejsce w tabeli PGNiG Superligi, a siódme Zagłębie skróciło do niego dystans do trzech oczek. Kolejny mecz podopieczni Tomasza Strząbały rozegrają już w najbliższy czwartek. Tego dnia do Areny przyjedzie Torus Wybrzeże Gdańsk.
Michał Sobczak
***
Energa MKS Kalisz – MKS Zagłębie Lubin 27:28 (16:15)
Energa MKS: Zakreta, Krekora – Kamil Adamski 7, Krępa 6, Kamyszek 4, Misiejuk 3, Kacper Adamski 2, M. Pilitowski 2, Góralski 1, K. Pilitowski 1, Szpera 1, Drej, Kus, Makowiejew.
Kary: 14. min. Czerwona kartka: Mateusz Kus (45. min, gradacja kar). Rzuty karne: 7/7.
Zagłębie: Schodowski, Bartosik, Wiącek – Bogacz 5, Chychykalo 5, Marciniak 4, Moryń 4, Netz 3, Kupiec 2, Gębala 1, Hajnos 1, Pawlaczyk 1, Pietruszko 1, Sroczyk 1, J. Adamski, Stankiewicz.
Kary: 12. min. Czerwona kartka: Marcel Sroczyk (23. min, niesportowe zachowanie). Rzuty karne: 3/4.
Sędziowali: Łukasz Kamrowski (Cedry Wielkie) i Piotr Wojdyr (Gdańsk)
Napisz komentarz
Komentarze