Odremontowany dworzec PKP miał funkcjonować już w czerwcu ubiegłego roku, ale PKP wypowiedziały umowę pierwszemu wykonawcy ze względu na niedotrzymanie terminów. W połowie października kolej wyłoniła nowego wykonawcę. Wówczas firmie DOTA z Poznania został postawiony warunek, aby do 15 grudnia przygotowała parter do obsługi pasażerów, a więc wykonała kasy i toalety. Miesiąc później, po odbiorach, parter miał być oddany do użytku.
Tymczasem nic nie jest skończone. Obecnie wewnątrz budynku wciąż trwają prace, a PKP nie wspomina nawet o wcześniejszym otwarciu parteru dla podróżnych. - Przedłużenie prac wynika z tego, że wykryte zostały wady konstrukcyjne pozostałe po pracach poprzedniego wykonawcy. Zleciliśmy dwie ekspertyzy konstrukcyjne. Są one już prowadzone. Dokładnie wskażą zakres wad i pozwolą opracować działania naprawcze. Dokładamy starań, aby dworzec został jak najszybciej udostępniony podróżnym – poinformowała portal faktykaliskie.pl Aleksandra Dąbek z biura prasowego PKP S.A.
Plan zakłada, że przeciągająca się modernizacja kaliskiego dworca, bez względu na opóźnienia, zakończy się w te wakacje. Jakoś trudno w to jednak uwierzyć. PKP nie podają dokładnego terminu, a jedynie wskazują na III kwartał tego roku.
Ewelina Samulak, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze