Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych do prac studyjnych dołożyła kolejny wariant przebiegu obwodnicy, bliżej Kalisza, tzw. wariant skalmierzycki, „S”. Nowe Skalmierzyce mogą tu mówić o sukcesie, ale sukces ten jest pozorny, a stracić na tym mogą i oni i kaliszanie.
- To trochę przedłużyło, bo trzeba przygotować m.in. nową dokumentację np. środowiskową – mówi Tomasz Ławniczak, poseł Prawa i Sprawiedliwości z Nowych Skalmierzyc.
GDDKiA przełożyła datę ogłoszenia przetargu na budowę obwodnicy na 2024 rok. Czyli po kolejnych wyborach parlamentarnych i samorządowych. W takim przypadku wszystkie zapewnienia i gesty dokonane do tej pory, m.in. podpisanie programu inwestycyjnego we wrześniu 2020 r., mogą mieć niewielkie znaczenie, bo to już nie ci politycy będą odpowiedzialni za jego realizację. Co jeśli nowy rząd, np. utworzony z dzisiejszej opozycji będzie miał inne plany ws. budowy dróg? A biorąc pod uwagę silną polaryzację na linii dzisiejszy rząd – opozycja, po dojściu do władzy tej drugiej, będzie silna chęć odkręcania wszystkiego, co robił rząd PiS-u. Tomasz Ławniczak, poseł PiS z Nowych Skalmierzyc twierdzi jednak, że warto poczekać dłużej, by wybrać wariant korzystny dla jego gminy, i jego zdaniem korzystny również dla Kalisza.
Wariant Z (na mapie niebieski) oddala obwodnicę od Kalisza i zabudowań, prowadzi przez pola do węzła w Ociążu. Wariant S (czerwony) tworzy nowy węzeł w Gniazdowie i biegnie w granicy między Kaliszem a Biskupicami, koliduje z zabudowaniami, biegnie nad rurociągiem gazowym
- Jestem za wariantem, który już w 2019 roku zaproponował burmistrz Walczak przebiegu na wschód od Gniazdowa, Boczkowa i Biskupic - deklaruje poseł Ławniczak.
Poseł twierdzi, że obwodnica w granicy Kalisza jest korzystna dla całego regionu. Posłowie z Kalisza, ale również prezydent miasta chcą, by obwodnicę budować za Biskupicami, by dać przestrzeń na rozwój naszego miasta.
- Poseł Ławniczak ma prawo jako mieszkaniec Skalmierzyc optować za takim, a nie innym rozwiązaniem, ja na to patrzę bardziej holistycznie, horyzontowo i uważam, że ten scenariusz trasowania obwodnicy, który ustaliliśmy z panem prezydentem Kinastowskim, w obecności posłów i senatorów PiS powinien być utrzymany - mówi Jan Mosiński, poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Ta planowana droga rozwiązuje problemy komunikacyjne nie tylko mieszkańców Kalisza, ale i całej tej części Wielkopolski, nie tylko Kalisz, cała Aglomeracja Kalisko – Ostrowska potrzebuje tego fragmentu drogi krajowej nr 25 jak powietrza – mówi Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.
Co istotne, wariant popierany przez Kalisz przeprowadza obwodnicę przez pola, o wysokiej jakości gleb i wysokiej cenie, ale jednak pola. Wariant popierany przez Skalmierzyce i posła Ławniczaka to jednak wyburzanie zabudowań na Dobrzecu.
Wariant "kaliski" zabiera rolnikom pola, wariant "skalmierzycki" zabiera rolnikom domy i gospodarstwa. Czerwona linia to trasa przebiegu wariantu S, pod tą linią znajdują się zabudowania
- W wyniku jego realizacji będą konieczne wyburzenia, które w przypadku tego wariantu, który wspiera Kalisz nie będą przeprowadzane. Ta droga idzie w całości mówiąc kolokwialnie w polach i daje szanse na szybką realizację – dodaje prezydent.
Spór i dyskusja nad przebiegiem obwodnicy trwają, a czas ucieka. Jeśli przetarg nie zostanie ogłoszony w 2023 roku, to obwodnica będzie kolejną obietnicą wyborczą polityków. A jej los zależeć będzie od nowej wizji państwa kolejnego rządu. Poseł Jan Mosiński zapowiada, że zwoła spotkanie z posłami z naszego regionu, by przynajmniej w swoim gronie dogadali jedno stanowisko.
- Żeby wypracować jakieś stanowisko wspólne. Wiem, że będzie być może problem z Nowymi Skalmierzycami, ale w interesie subregionu, Kalisza jest to aby ta obwodnica była odsunięta od miasta, żeby za kilka lat nie była ona jedną z ulic biegnących przez miasto Kalisz – dodaje poseł Mosiński.
Tomasz Ławniczak, który zasiada w ważnej dla tej sprawy Komisji Infrastruktury podaje też alternatywne rozwiązanie. Proces budowy obwodnicy będzie podzielony na dwa lub trzy etapy. I na odcinku, na którym nie ma sporu, np. między Kościelną Wsią a Kokaninem rozpocząć budowę wcześniej.
- Czy w 2023 roku będzie ogłoszony przetarg?- dopytujemy posła- To jest możliwe, ja w tej chwili nie przesądzam tego, ale zwłaszcza północna część jest możliwe, że będzie ogłoszony przetarg – odpowiada poseł Ławniczak.
Najpóźniej w czerwcu rząd ogłosi zaktualizowany program budowy dróg krajowych, w której poda konkretne daty realizacji budów, w tym obwodnicy Kalisza. Czy przetarg na tę inwestycję będzie ogłoszony jeszcze przed wyborami czy już po nich? To zależy w dużej mierze od tego czy głos kaliskich posłów jest lepiej słyszalny w rządzie niż głos posła ze Skalmierzyc i czy kaliszanie w swoim działaniu na rzecz obwodnicy są skuteczniejsi niż sąsiedzi z wielokrotnie mniejszej gminy.
MS, fot. FB/ObwodnicadlaKalisza
Napisz komentarz
Komentarze