Reklama
Reklama
Reklama

Wjechał tirem na Główny Rynek. Kierowca kompletnie pijany! WIDEO

Do szokującego zdarzenia doszło w czwartek, 13 maja na Głównym Rynku w Kaliszu. Na płytę starówki wjechała ciężarówka z naczepą prowadzona przez pijanego mężczyznę. 34-latek miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu i twierdził, że jedzie do… Pleszewa.
Kliknij aby odtworzyć

Ciągnik siodłowy z naczepą wyładowaną żwirem pojawił się w centrum miasta w czwartek po południu. Wjechał od strony remontowanej ulicy Zamkowej prosto na Główny Rynek. Zarówno widok ciężarówki, jak i dziwne manewry wykonywane przez kierowcę zaniepokoiły świadków, którzy wezwali policję.

Po dojeździe radiowozu okazało się, że jeden ze świadków zdążył już wyciągnąć kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając kierowcy dalszą jazdę. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 34-latek kierujący ciężarówką ma ponad 3 promile alkoholu w organizmie – mówi asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Mężczyzna twierdził, że tak poprowadziła go nawigacja, a jechał do Pleszewa. Stracił już prawo jazdy, grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Kierowca jest mieszkańcem województwa podlaskiego. Trzeźwieje gdzieś w Kaliszu, by prawdopodobnie dziś – jeśli będzie to możliwe – policjanci mogli wykonać z nim czynności.

Świadkiem tego zdarzenia była czytelniczka naszego portalu, jedna z mieszkanek Głównego Rynku. Jest zszokowana tym, co się stało.

Parę minut przed tym incydentem wróciłam do domu. Jestem tym poruszona – mówi kobieta. - Proszę sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby tam stały ogródki, gdyby to był sezon zniesienia lockdownu i ludzie by siedzieli. Nikt by się tego nie spodziewał. W ogóle tamtędy przechodzimy, idziemy płytą główną chociażby wracając z zakupów. Biegają tam dzieci. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co mogłoby się stać. To by była masakra olbrzymia, tego nawet nie da się opowiedzieć.

Zdaniem kobiety wjazd na Główny Rynek powinien być jeszcze bardziej ograniczony niż teraz – nie tylko znakami drogowymi, ale także słupkami.

Często widzę, że zwykli ludzie wykorzystują fakt, że nie ma policji i wjeżdżają na Rynek od Złotej czy św. Stanisława. Powinny być ustawione słupki uniemożliwiające wjazd - uważa czytelniczka portalu.

Warto jednak pamiętać, że wokół starówki działają sklepy i lokale gastronomiczne, do których musi dojechać zaopatrzenie.

MIK, fot. KMP Kalisz, wideo: Straż Miejska Kalisza


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
słabe opady deszczu

Temperatura: 6°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1009 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama