Eliminowanie koronawirusa przy jednoczesnym wracaniu do normalności jest zadaniem na najbliższe miesiące. Tym bardziej w okresie letnim, kiedy większość planuje odpoczynek. W kontekście minionych miesięcy możliwość oderwania się od codzienności jest wręcz niezbędna, jednak nie powinna być dostępna tylko dla wybranych.
Ważne jest, by wiedzieć, kto jest zaszczepiony, kto miał jedną, a kto dwie dawki, ale odradzamy paszporty covidowe. WHO jest przeciwnikiem ograniczania przemieszczania się – powiedziała Paloma Cuchi, dyrektor generalna WHO w Polsce pytana przez dziennikarzy w trakcie konferencji prasowej w szpitalu w Wolicy, który odwiedziła w tym tygodniu. – Podróżowanie powinno być ułatwione. Wiemy, jakie są środki minimalizujące zakażenie, od ponad roku stosujemy maseczki, dezynfekcję i dystans. Nie ma potrzeby dzielenia ludzi na zaszczepionych i tych, którzy się nie szczepili.
Tyle rekomendacje WHO. Wiadomo już, że podróżując po Wspólnocie będziemy musieli posiadać certyfikaty covidowe. Porozumienie w tej sprawie kraje Unii Europejskiej, Parlament Europejski i Komisja Europejska zawarły w czwartek – 20 maja 2021 roku. Certyfikaty będą wydawane w formie cyfrowej lub papierowej i powinny zacząć obowiązywać jeszcze przed wakacjami. W certyfikacie będą informacje o zaszczepieniu się przeciwko koronawirusowi lub wykonaniu w uzgodnionym terminie testu, który dał wynik negatywny albo o przejściu zakażenia. W praktyce będą to trzy różne zaświadczenia.
Zgodnie z porozumieniem wszystkie państwa członkowskie powinny akceptować świadectwa szczepień preparatami dopuszczonymi przez Europejską Agencję Leków (obecnie Pfizer-BioNTech, Moderna, AstraZeneca i Janssen). Każde indywidualnie może też godzić się na szczepionki innych producentów, które używane są w niektórych krajach. Same certyfikaty mają mieć zabezpieczenia uniemożliwiające ich podrobienie i nie będą one przechowywane w jednej centralnej bazie. Dodatkowe ograniczenia w poróżowaniu poszczególne kraje mogą wprowadzić tylko w uzasadnionych okolicznościach i muszą o swojej decyzji poinformować na 48 godzin przed zmianami.
Chociaż osiągnięte dziś porozumienie nie spełnia w pełni oczekiwań PE, to z pewnością oznacza znaczną poprawę obecnego status quo dla milionów obywateli UE. Unijny certyfikat cyfrowy Covid przywróci swobodę przemieszczania się w UE, gdy państwa członkowskie zaczną znosić ograniczenia w swobodnym przemieszczaniu się w całej Europie. Umowa ta jest pierwszym krokiem do przywrócenia właściwego funkcjonowania strefy Schengen – powiedział Juan Fernando Lopez Aguilar (S&D, ES), przewodniczący Komisji Wolności Obywatelskiej PE, który chciał, by wraz z wejściem certyfikatów zaniechać kolejnych ewentualnych restrykcji.
Tego nie poparła KE. Parlament Europejski chciał także, by testy, które będą musiały wykonać osoby niezaszczepione były bezpłatne. Tego z kolei nie zaakceptowały kraje członkowskie, stąd dodatkowe 100 milionów euro, które KE zadeklarowała się przekazać na fundusz umożliwiający „dostępność” takich badań.
Certyfikat nie będzie warunkiem wstępnym do korzystania z prawa do swobodnego przemieszczania się i nie będzie uznawany za dokument podróży. Cztery miesiące od wejścia w życie certyfikatów covidowych powstanie raport o funkcjonowaniu systemu.
AW, zdjęcie autor
Napisz komentarz
Komentarze