Kazimierz Ugorny, hodowca drobiu z gminy Opatówek
Rocznie robiliśmy ponad 300 tysięcy sztuk indyczki. Teraz stoimy, od 9 marca nie pracujemy – mówi Kazimierz Ugorny, hodowca drobiu z gminy Opatówek. - Tutaj jest wsad ponad 80 tysięcy, to 6 kurników. Mamy jeszcze 2 fermy, które też są w strefie zagrożonej. Też stoją puste, tak że nie wiemy, kiedy ruszymy, bo tego nikt nie wie, kiedy się skończy ptasia grypa.
Pierwszy przypadek ptasiej grypy w powiecie kaliskim potwierdzono 5 marca 2021 roku na fermie w gminie Żelazków. Wirus szybko się rozprzestrzeniła na kolejne hodowle. W sumie na 57 gospodarstw.
Dotknęło to 48 gospodarstw hodujących kaczkę, 7 indyka oraz jedno gęś i jedno gospodarstwo przyzagrodowe, w którym była kura – podsumowuje Miłosz Bąkowski, powiatowy lekarz weterynarii. – W gospodarstwach tych zostało zabitych ponad 900 tysięcy sztuk drobiu. Są to ilości bardzo duże jak na nasz teren, ponieważ średnia gospodarstw hodujących drób wynosi około 10 tysięcy w jednym gospodarstwie.
Fermy drobiarskie są wizytówką powiatu kaliskiego
Wirus się rozhulał. Pierwszy raz od wielu lat. I mocno wpłynął na przemysł drobiarki powiatu kaliskiego.
Fermy drobiu w powiecie kaliskim należą do najnowocześniejszcyh gospodarstw w Polsce
Przemysł i produkcję, która niejako była wizytówką powiatu kaliskiego, w którym mamy jedne z najnowocześniejszych gospodarstw drobiarskich w naszym kraju. Te fermy wypracowują ogromny zysk gospodarczy dla naszego kraju – stwierdza Mieczysław Łuczak, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Kaliszu.
Potwierdzają to sami hodowcy. Większość swoje gospodarstwa modernizowała w ostatnich kilku latach i nadal wprowadza w nich niezbędne zmiany.
Tu jest nowa ferma i jak widać ptasia grypa nie wybiera, czy nowa, czy 10-letnia, czy 20-letnia. My hodujemy 30 lat drób i to jest pierwsza ptasia grypa u nas – zdradza Kazimierz Ugorny. - Niby dzikie zwierzęta przenoszą, ale takie nie dostaną się do naszych kurników. Wirus idzie też z wiatrem, więc w ten sposób dostał się do naszych hodowli.
Zgodnie z zasadami bezpieczeństwa zasiedlenie kurnika możliwe jest 21 dni po ostatecznej dezynfekcji. Pod warunkiem, że ptasia grypa nie rozniosła się na inne fermy.
Hale produkcyjne świecą pustkami
Natomiast ze względu na to, że występowały ogniska, które nakładały strefy zagrożoną i zapowietrzoną, terminy te ulegały zmianom, więc w tej chwili nie wydaliśmy jeszcze zgody na odtworzenie hodowli , w których wystąpiło ognisko – przyznaje Miłosz Bąkowski.
Straty idą w miliony złotych
Każdy hodowca może starać się o odszkodowanie. I takie większości osób, które musiały zlikwidować fermy zostały przyznane.
Straty, jeżeli chodzi o odszkodowania, które będą wypłacone hodowcom za zutylizowany drób wychodzi około 20 milionów. Natomiast za utylizację drobiu, paszę, i gazowanie tego drobiu koszty wynoszą około 11 milionów – podlicza powiatowy lekarz weterynarii.
Decyzja o przyznaniu odszkodowań to jedno. Wypłata pieniędzy to drugie. Dokumenty z Kalisza zostały wysłane do Warszawy i czekają, by nabrać mocy urzędowej.
Tydzień temu przyszła decyzja z weterynarii na kwotę 2 milionów 700 tysięcy złotych. Decyzje, ale na tej decyzji nic nie pisze, kiedy będą jakieś pieniądze – analizuje pismo hodowca. - Od 9 marca jest to utylizowane i nikt nie jest w stanie powiedzieć, kiedy będą pieniądze, kiedy ruszymy. Kiedyś było płacone postojowe na ten czas, co kurniki były w strefie zagrożonej. Dziś nie ma na nic pieniędzy. Nikt się nie interesuje hodowcami.
Odszkodowań brak, a kredyty trzeba spłacać
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi milczy w sprawie terminu wypłaty odszkodowań. Wielkopolska Izba Rolnicza próbuje zorganizować spotkanie, ale od dłuższego czasu nie udaje się ustalić terminu wizyty w resorcie, w trakcie której hodowcy drobiu mogliby rozmawiać o swojej przyszłości.
Hodowcy nie mają za co spacać kredytów
Oni muszą teraz z jednej strony spłacać kredyty na te nowoczesne obiekty, z drugiej strony muszą być przygotowani na ewentualne nowe wstawienia do kurników – opisuje sytuację Mieczysław Łuczak. - Wnioskujemy też, by na wzór walki z afrykańskim pomorem świń, wyasygnować środki na bioasekurację w tych gospodarstwach, ponieważ ich właściciele będą zobligowani do spełnienia szeregu wymagań fitosanitarnych i to wiąże się z poniesieniem dużych kosztów finansowych.
I nasz ostateczny wiosek, by zwrócić się do Komisji Europejskiej o nadzwyczajne środki na pomoc hodowcom. Ptasia grypa nęka UE, podobnie jak u nas sytuacja wygląda we Francji i Niemczech. U największych producentów drobiu. A konkurencja z USA i Brazylii czeka i szybko wypełni nasze miejsce.
Pierwsze światełko w tunelu jest. Wojewoda rozporządzenie w sprawie zwalczania zjadliwej grypy ptaków w powiecie kaliskim uchylił 26 maja. Dotyczy one jednak na razie tylko części gminy Godziesze Wielkie. Pozostałe wsie, gdzie były ogniska nadal są objęte zakazem wznowienia hodowli.
Kalisz obszarem zagrożonym
W związku z wystąpieniem ptasiej grypy również część Kalisza została uznana za obszar zagrożony. To osiedla: Chmielnik, Czaszki, Majków, Rajsków, Rypinek, Śródmieście, Tyniec, Winiary, Dobro, Dobrzec i Piskorzewie.
Na obszarze zagrożonym nakazuje się:
1) niezwłoczne czyszczenie i odkażanie środków transportu i sprzętu wykorzystywanych do transportu drobiu lub innych ptaków, ich mięsa, paszy, ściółki lub nawozów naturalnych oraz innych przedmiotów lub substancji, które mogły zostać skażone wirusem wysoce zjadliwej grypy ptaków;
2) stosowanie środków bezpieczeństwa biologicznego przez osoby wchodzące do gospodarstwa lub z niego wychodzące, w celu wykluczenia rozprzestrzeniania się wysoce zjadliwej grypy ptaków, w szczególności wyłożenie mat dezynfekcyjnych przed wejściami, wyjściami, wjazdami i wyjazdami do i z gospodarstw utrzymujących drób oraz odkażanie rąk i obuwia przez osoby wchodzące do gospodarstwa lub z niego wychodzące;
3) niezwłoczne informowanie o zwiększonej zachorowalności lub śmiertelności lub znacznym obniżeniu produkcyjności zwierząt utrzymywanych w gospodarstwie.
Na obszarze zagrożonym zakazuje się:
1) wprowadzania i wyprowadzania z gospodarstwa gdzie jest utrzymywany drób, drobiu lub innych ptaków oraz ssaków utrzymywanych w gospodarstwie, a także ich zwłok i jaj, bez zgody właściwego terytorialnie powiatowego lekarza weterynarii;
2) wywożenia lub rozrzucania ściółki lub nawozów naturalnych bez zgody właściwego terytorialnie powiatowego lekarza weterynarii;
3) organizowania targów, wystaw, pokazów lub konkursów, gdzie są gromadzone drób lub inne ptaki; 4) wypuszczania drobiu lub innych ptaków w celu odtworzenia zasobów ptactwa łownego.
3. Przedstawione środki stosuje się co najmniej przez 30 dni, licząc od dnia zakończenia wstępnego czyszczenia i odkażania ogniska.
AW, zdjęcia autor
################################################################
Dziękujemy, że przeczytałeś ten artykuł. Podziel się tymi informacjami z innymi. Wyślij link swoim przyjaciołom i znajomym. Twoje udostępnienie i polecenie nas innym jest dla nas najlepszym podziękowaniem za pracę dziennikarską na rzecz naszych czytelników. Ciebie to nic nie kosztuje, nam pozwala rozwijać redakcję.
Masz dla nas ciekawy temat? Może szukasz jakiś informacji albo chcesz żebyśmy zajęli się jakąś sprawą? Pisz do nas: [email protected].
Faktykaliskie.pl to portal informacyjny tematycznie obejmujący Kalisz i południową Wielkopolskę. Codziennie przygotowujemy dla Was nawet do kilkudziesięciu informacji o najważniejszych wydarzeniach z miasta i regionu. Na naszym portalu w zakładce „Telewizja Kalisz” znajdziesz też codzienny serwis informacyjny „Magazyn Miejski” jedynej telewizji w mieście. Zachęcamy też do odwiedzania naszych mediów społecznościowych:
https://www.facebook.com/FaktyKaliskie
https://www.youtube.com/channel/UCDsE1VEqkkY_xJo12bjvoqw
Artykuły i materiały telewizyjne przygotowuje dla Was zespół Fundacji Reakcja. Więcej o nasz znajdziecie na stronie https://www.fundacja-reakcja.pl/
Napisz komentarz
Komentarze