Dla obu ekip sama gra w barażach o awans była wydarzeniem, którego przed sezonem chyba nikt nie zakładał. A już wyeliminowanie w nich wyżej notowanych rywali i dotarcie do finału uznane zostało za ogromną niespodziankę. Faworyta sobotniej potyczki nie sposób było wskazać, bo choć to KKS plasował się w tabeli nieco wyżej od Skry, to jednak dwukrotnie z nią przegrał w tym sezonie po 0:1. Częstochowska klątwa niestety nie została zdjęta. Mimo atutu własnego boiska i obecności ponad dwóch tysięcy widzów na trybunach stadionu przy ulicy Łódzkiej podopieczni Ryszarda Wieczorka po raz trzeci w tej kampanii ulegli przeciwnikom spod Jasnej Góry. Tym razem 0:3.
Wynik niewiele jednak mówi o przebiegu finałowej rywalizacji. Przez cały mecz KKS dominował, a okazji bramkowych miał tyle, że mógłby nimi obdzielić kilka spotkań. Niestety nie wykorzystał żadnej i to było jedną z głównych przyczyn porażki. Tylko w pierwszej połowie gospodarze mieli pięć praktycznie stuprocentowych sytuacji, ale piłka jak zaczarowana do bramki wpaść nie chciała. Już w 5. minucie gola powinien zdobyć Bartłomiej Putno, który główkował w poprzeczkę. Z kolei w 28. minucie płaski strzał Nestora Gordillo instynktownie nogami obronił bramkarz Skry Mikołaj Biegański. Sześć minut później po akcji Hiszpana zablokowany został Bartłomiej Maćczak, a poprawka Putno znów nie doszło do celu. W 41. minucie Michał Borecki złapał się za głowę po tym, jak główkował w spojenie słupka z poprzeczką. Natomiast w doliczonym już czasie z bliskiej odległości przestrzelił Gordillo.
Skra oczekiwała na to, co zrobi KKS, od czasu do czasu kontrując. Była w tym jednak na tyle wyrachowana, że skrzętnie wypunktowała gospodarzy, zamieniając trzy ofensywne wypady na gole. Przy każdym z nich zaskakiwała Michała Molendę. Po raz pierwszy w 13. minucie, gdy młody golkiper przepuścił piłkę po niefortunnej interwencji Filipa Kendzi. W 65. minucie dał się z kolei przelobować Maciejowi Kazimierowiczowi, natomiast w 81. minucie przegrał pojedynek sam na sam z Dawidem Niedbałą.
Po stracie kolejnych goli z kaliszan uchodziło powietrze. Jeszcze na początku drugiej połowy praktycznie nie schodzili oni z połowy rywali, jednak celnych strzałów było jak na lekarstwo. Przy stanie 0:2 doskonałą okazję na gola miał Mateusz Majewski, ale główkował obok bramki. Ten sam zawodnik, w 85. minucie, nie wykorzystał karnego, podyktowanego za faul na Marcinie Radzewiczu (Biegański obronił). I ta „jedenastka” była swoistym podsumowaniem strzeleckiej indolencji KKS-u w sobotnim finale.
Po ostatnim gwizdku w szeregach częstochowian zapanowała euforia, bo to oni zagrają w przyszłym sezonie w Fortuna I lidze. Natomiast KKS marzenia o grze na zapleczu ekstraklasy musi odłożyć co najmniej o rok. Podopieczni Ryszarda Wieczorka mogą odczuwać niedosyt, bo awans był na wyciągnięcie ręki, ale z drugiej strony w zakończonym właśnie sezonie osiągnęli lepszy wynik niż można się było po beniaminku spodziewać.
Michał Sobczak
***
KKS Kalisz – Skra Częstochowa 0:3 (0:1)
Filip Kendzia 13 sam, Maciej Kazimierowicz 65, Dawid Niedbała 81
Żółte kartki: Kamiński (KKS) oraz Sadowski, Kos (Skra)
Sędziowali: Piotr Lasyk (Bytom) oraz Bartłomiej Lekki (Zabrze) i Sławomir Kowalewski (Bielsko-Biała)
Widzów: 2028
KKS: Molenda – Kendzia, Gawlik, Hołota – Zawistowski (75 Żytko), Łuszkiewicz (68 Kamiński), Borecki (75 Mączyński), Radzewicz – Putno (68 Mickevics), Maćczak (68 Majewski), Gordillo
Skra: Biegański – Napora, Sadowski, Holik, Brusiło – Kazimierowicz (86 Warnecki), Noiszewski, Nocoń, Pietraszkiewicz (56 Niedbała) – Wojtyra (89 Milasius), Klisiewicz (46 Gołębiowski)
################################################################
Dziękujemy, że przeczytałeś ten artykuł. Podziel się tymi informacjami z innymi. Wyślij link swoim przyjaciołom i znajomym. Twoje udostępnienie i polecenie nas innym jest dla nas najlepszym podziękowaniem za pracę dziennikarską na rzecz naszych czytelników. Ciebie to nic nie kosztuje, nam pozwala rozwijać redakcję.
Masz dla nas ciekawy temat? Może szukasz jakiś informacji albo chcesz żebyśmy zajęli się jakąś sprawą? Pisz do nas: [email protected].
Faktykaliskie.pl to portal informacyjny tematycznie obejmujący Kalisz i południową Wielkopolskę. Codziennie przygotowujemy dla Was nawet do kilkudziesięciu informacji o najważniejszych wydarzeniach z miasta i regionu. Na naszym portalu w zakładce „Telewizja Kalisz” znajdziesz też codzienny serwis informacyjny „Magazyn Miejski” jedynej telewizji w mieście. Zachęcamy też do odwiedzania naszych mediów społecznościowych:
https://www.facebook.com/FaktyKaliskie
https://www.youtube.com/channel/UCDsE1VEqkkY_xJo12bjvoqw
Artykuły i materiały telewizyjne przygotowuje dla Was zespół Fundacji Reakcja. Więcej o nas znajdziecie na stronie https://www.fundacja-reakcja.pl/
Napisz komentarz
Komentarze