Do zdarzenia doszło w nocy z 9 na 10 lutego w jednym z kaliskich hoteli. Z pokoju, który wynajmowała kobieta zaczęły dochodzić dziwne odgłosy. To zaniepokoiło obsługę. - Pani w dodatku zamknęła się w pokoju, dlatego stwierdziliśmy, że potrzebuje pomocy i wezwaliśmy pogotowie – potwierdza zdarzenie właścicielka hotelu. - W jej pokoju są małe zniszczenia, ale kobieta nie była agresywna. Nie miała siły na takie zachowania.
33-letnia kaliszanka został odwieziona do kaliskiego szpitala. - Kobieta była pod wpływem dopalaczy, a jej stan wymagał hospitalizacji – mówi Paweł Gawroński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. L. Perzyny w Kaliszu.
Szpital o zdarzeniu powiadomił policję. - Przy 33-latce znaleziono woreczek strunowy z zawartością białego proszku. Okazało się, że to amfetamina. Ten sam narkotyk policjanci znaleźli w pokoju hotelowym – dodaje Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. W sumie kobieta posiadała 6,5 grama amfetaminy. Odpowie za to przed sądem.
AW, zdjęcie arch.
Napisz komentarz
Komentarze