Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Publicznie pobiła swoje dziecko. Ludzie nie reagowali

Publicznie szarpała, uderzyła w twarz i rzuciła o podłogę 4-  letnim synem. Do aktu przemocy, według świadków, miało dojść w jednym z kaliskich supermarketów. Panicznie wystraszonym chłopcem zaopiekowali się pracownicy sklepu, bo żaden z klientów nie zareagował. Policja będzie ustalać personalia matki, bo w chwili zdarzenia nikt nie wezwał funkcjonariuszy. 
Publicznie pobiła swoje dziecko. Ludzie nie reagowali

Do zdarzenia miało dojść wczesnym popołudniem w ubiegły czwartek (19.02) w jednym z kaliskich supermarketów.  W sklepie pojawiła się 35 – 40 letnia kobieta z dwójką synów, jeden z nich miał około 13 lat, drugi 4, może 5 lat. Rodzina od razu zwróciła uwagę kasjerek, bo zachowywała się bardzo głośno.  To w jaki sposób matka próbowała uspokoić młodszego syna wprawiło świadków w osłupienie. – Dziecko zostało publicznie szarpane, popychane, bite przez swoją matkę. Kobieta uderzyła go w twarz, następnie złapała i rzuciła nim o podłogę na oczach wielu osób. To był koszmar! – pisze do naszej redakcji jedna z kasjerek sklepu, która chce zachować anonimowość.  

- To dziecko panicznie boi się matki. Uciekł do mnie, płakał żeby go nie oddać mamie. Krzyczał głośno, że nie chce do babci i tej pijaczki (red. matki). (…) Matka się tym w ogóle nie przejmowała, dalej kontynuowała swoje zakupy, spakowała się i wyszła. Ja uspakajałam chłopca. – opisuje jedna z kasjerek.


Chłopcem zajęła się kasjerka  i pracownica ochrony sklepu. Po kilkunastu minutach matka wróciła do sklepu i grożąc wezwaniem policji zabrała dziecko ze sobą. Nikt nie powiadomił o zajściu policji, ale całe zdarzenie zostało uwiecznione na monitoringu sklepu. Naszą informatorkę zbulwersowało zachowanie matki, ale też bierna postawa pozostałych klientów.  - Serce mi pęka! Proszę pomóżcie mi coś z tym zrobić. Tej sytuacji przez 15 minut przyglądało się dużo gapiów, nikt nie zareagował. – dodaje kasjerka.

Kierownictwo sklepu nie chciało udostępnić nagrania z monitoringu. O ten zapis ma natomiast wystąpić policja, którą poinformowaliśmy o otrzymanym opisie tego zdarzenia.   Funkcjonariusze przypominają, że w takich sytuacjach wezwanie policji jest koniecznością. – To jest nasz obowiązek nawet moralny. Jeśli mamy jakiekolwiek podejrzenie, że dziecku może dziać się krzywda, zawsze trzeba powiadomić odpowiednie służby – twierdzi Anna Jaworska – Wojnicz z kaliskiej policji. Funkcjonariusze apelują o większą wrażliwość społeczną, szczególnie, że właśnie rozpoczął się Tydzień Pomocy Ofiarom Przestępstw.

Funkcjonariusze mają się zająć tą sprawą. Nagranie wideo ze sklepowego monitoringu pomoże im w identyfikacji kobiety, dzięki temu policja sprawdzi, czy dziecku nie dzieje się teraz krzywda.

MS. fot. archiwum 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 7°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 28 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama