Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do sądu niemal dokładnie miesiąc od wydarzenia, jakie miało miejsce w jednej z ostrowskich szkół ponadgimnazjalnych. 14 stycznia br. po godz. 8.00 dyrekcja placówki otrzymała informację, że w budynku znajduje się bomba. Zarządzono natychmiastową ewakuację placówki WIĘCEJ O TEJ SPRAWIE PISALIŚMY TUTAJ.
Wskutek dokładnego sprawdzenia pomieszczeń bomby nie znaleziono, namierzono za to autora fałszywego alarmu – 17-letniego ucznia tej szkoły. – Zarzucono mu, że wiedząc, iż nie istnieje zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób lub mienia w wielkich rozmiarach, poprzez wysłanie do sekretariatu zespołu szkół (którego był uczniem) wiadomości, zawierającej informację o treści wskazującej na podłożenie ładunku wybuchowego, stworzył sytuację mającą wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia, przez co wywołał ewakuację uczniów i innych osób z budynku szkolnego oraz czynności policji mające na celu usunięcie powyższego zagrożenia. Informacja, jak ustalono, została przesłana przez sieć Wi-Fi istniejącą na terenie szkoły – mówi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.
Za wszczęcie fałszywego alarmu chłopakowi grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
MIK, fot.arch.
Napisz komentarz
Komentarze