W dzień powszedni w kościołach, także tych kaliskich, jest raczej spokojnie. Dzień święty to jednak co innego i ten święcić trzeba. - Chodzę regularnie do kościoła. Uważam wiarę katolicką za normalną. Nie trzeba się tego wstydzić – mówi nam młody chłopak.
Taką deklarację składa jednak coraz mniej młodych Polaków. Ostatni sondaż Centrum Badania Opinii Społecznej dowodzi, że do kościoła nie po drodze jest coraz większej liczbie osób w wieku 18-24 lat. Dziesięć lat temu w tej grupie wiekowej 86% deklarowało się jako wierzący. Dzisiaj – tylko 77%. Ponad dwukrotnie wzrósł odsetek młodych niewierzących – w ciągu 10 lat z 6% do aż 15 %. Ubywa także ludzi głęboko wierzących – 10 lat temu było ich 12%. Teraz już tylko 8%.
Przyczyn takich zmian jest wiele i nie chodzi tylko o samą kwestię istnienia Boga, ale też o funkcjonowanie instytucji Kościoła i jej przedstawicieli. - Nie chodzę do kościoła – mówi starszy kaliszanin. – Księża modlą za pieniądze i za pieniądze sprzedają sakramenty. Ja w to nie wierzę – dodaje gorzko.
Jak podkreśla ksiądz Włodzimierz Guzik, proboszcz jednej z najmłodszych kaliskich parafii pw. błogosławionej Matki Teresy z Kalkuty - od jedenastu lat działającej na Osiedlu Ogrody, we współczesnym świecie po prostu nie jest łatwo wierzyć. - Świat nas dzisiaj nieustannie demoralizuje, stępia naszą wrażliwość na wartości duchowe, natomiast Kościół robi tak, żeby tę wrażliwość podźwigać – mówi. – Ma człowieka i jego ducha podnosić i docierać do niego z prawdą, którą pan Bóg chce ożywiać nas – dodaje.
Działania ewangelizacyjne to dla Kościoła nie tylko regularne msze czy uroczystości kościelne, ale także na przykład wolontariat działającej przy parafii na Ogrodach fundacji „Mocni Miłością”, bo misją Kościoła jest – jak mówi ksiądz Guzik – miłosierdzie. - Gromadzimy wielu wolontariuszy po to, żeby wyjść z tą misją Kościoła jaką jest miłosierdzie do innych, zwłaszcza do chorych i cierpiących. Przez to my jako Kościół uwiarygodniamy się wobec tego świata – podkreśla proboszcz parafii. Jego zdaniem to kościelna wspólnota może dać siłę wszystkim wiernym.
Dowód na boskie miłosierdzie nie na poziomie teologicznej abstrakcji, ale tu i teraz, między ludźmi, to wyzwanie dla Kościoła katolickiego. Bo chociaż odsetek wszystkich katolików w Polsce nie zmienia się od lat i stoi na poziomie 90%, to w życiu Kościoła – na przykład poprzez obecność na mszach świętych – uczestniczy mniej niż połowa.
MZ, fot. MZ
Napisz komentarz
Komentarze