Jak bardzo można nienawidzić zwierząt, aby celowo zostawić coś, co je zwabi a jednocześnie zabije? Właściciele czworonogów są oburzeni, bo podczas spacerów znajdują na trawnikach mięso nafaszerowane trutką lub gwoździami. Właśnie takie pułapki czyhają na pupili.
Dzisiaj w Parku Przyjaźni, w okolicach boiska został otruty mój pies. Najprawdopodobniej przez kiełbasę z trutką. Piesek ma naruszoną błonę jelitową, ewidentnie są to objawy podtrucia. Dopiero po pięciu zastrzykach dolegliwości ustąpiły. Fajnie byłoby nagłośnić jeszcze raz sprawę - napisał do nas Karol.
To jednak nie jedyna wiadomość, która do nas wpłynęła. A tym samym nie pierwsza lokalizacja, w której ktoś stwarza śmiertelne niebezpieczeństwo dla czworonogów. 21 listopada publikowaliśmy artykuł o pojawieniu się śmiertelnych pułapek w okolicach ulicy Konopnickiej.
Trutka ma działanie długoterminowe. W pierwszej chwili można niczego nie podejrzewać. Jednak otrute zwierzę będzie zachowywało się nieco spokojniej niż zwykle. Wśród objawów mogą wystąpić wymioty, zwiększenie pragnienia, ślinienie czy krwiomocz. Czasem w porę uda się uratować zwierzaka, niekiedy jednak nie ma nawet czasu na reakcję.
Tego typu procedery miały miejsce również w poprzednich latach. W ubiegłym roku na osiedlu Zagorzynek ktoś podrzucał mięso ze środkiem chemicznym do ogródków. Podobna sprawa miała miejsce w kwietniu 2019 roku. Wówczas w krótkim czasie trzy psy, które najczęściej spacerowały po Parku Miejskim w Kaliszu, nagle zdechły, a sekcja zwłok wykazała, że przyczyną ich śmierci była trutka.
Sprawcy grożą poważne konsekwencje- za uśmiercenie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi nawet dwuletni pobyt w więzieniu. Jak na razie nikt tej sprawy nie zgłosił ani policji ani straży miejskiej.
Napisz komentarz
Komentarze