Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Pies zaatakował kobietę

Mieszkanka Kalisza została zaatakowana przez psa, który wybiegł z jednej z posesji przy ul. Romańskiej. Pies była agresywny, ale dzięki opanowaniu kobiety zwierzę podarło jedynie płaszcz, który miała na sobie. 
Pies zaatakował kobietę

Pies zaatakował kobietę, kiedy ta szła na przystanek autobusowy - kilkaset metrów od jej domu. Zwierzę zawsze agresywnie reaguje na przechodniów, szczeka i rzuca się na ogrodzenie posesji, jednak do tej pory nikogo nie zaatakowało.

 

- Kiedy pies mnie zaatakował nie uciekałam, być może dlatego nic mi się nie stało. Ucierpiał jedynie płaszcz, który został zniszczony. Jednak gdyby to była pora letnia to na pewno zostałabym pogryziona, bo nie miałabym ochrony w postaci odzieży – relacjonuje kobieta, która dodaje, że obok tej posesji przechodzi każdego dnia i gdyby zwierzę zaatakowało dziecko, to mogłoby dojść do tragedii.

Właściciel psa otrzymał mandat w wysokości 50 złotych. Zgodnie z prawem każdy, kto ma zwierzę powinien zadbać o to, by nie zagrażało ono innym. Jednak jak zawsze teoria jedno, a praktyka drugie. Szczególnie na osiedlach domów jednorodzinnych, gdzie psy najczęściej biegają luzem po posesjach. Jednak wielu właścicieli zapomina, że wtedy brama powinna być zamknięta, a ogrodzenie uniemożliwić wydostanie się czworonoga.

 

- Bardzo często, bez względu na porę dnia, można spotkać biegające po ulicy psy – mówi inna mieszkanka ul. Romańskiej. – Najczęściej dotyczy to tych samych posesji, których właściciele notorycznie nie zamykają bram. Straż miejska zawsze reaguje na takie zgłoszenie, jednak zanim patrol przyjedzie psa już nie ma lub trudno stwierdzić, kto jest właścicielem takiego biegającego zwierzaka.

Dariusz Hybś, komendant Straży Miejskiej Kalisza przyznaje, że takich zgłoszeń jest wiele. - Czasami kilka dziennie. Na każde reagujemy. Kiedy uda nam się ustalić właściciela psa ten dostaje pouczenie. Kiedy sytuacja powtarza się notorycznie jest karany mandatem – mówi komendant.

Interpelację w tej sprawie złożył też na ostatniej sesji Mirosław Garbrysiak. Radny ze Stowarzyszenia "Wszystko dla Kalisza" mówił, że biegających luzem psów najczęściej boją się dzieci idące do szkoły czy mieszkańcy uprawiający sporty, których jest coraz więcej.

 

- Być może dobrym rozwiązaniem będzie przypomnienie mieszkańcom o obowiązkach, jakie spoczywają na właścicielach psów – mówił radny. – Zbliżają się wybory do rad osiedli i rad sołeckich. Na takich spotkaniach można przypomnieć, że psy nie mogą biegać luzem. Być może powinni w nich uczestniczyć strażnicy miejscy, którzy będą mówić o obowiązkach właścicieli czworonogów.

Straż miejska zamierza przygotować ulotkę, która będzie przypominać o obowiązku pilnowania zwierząt. Ta będzie zostawiana w skrzynkach na listy i u przewodniczących rad osiedli.

AW, zdjęcia autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 19°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama