Zamiast kojarzącego się z dopalaczami ducha – truskawki. Zmiana obrazków nie pomogła jednak prowadzącemu tu sprzedaż substancji psychoaktywnych. W miniony piątek sklep znów zamknięto.
- W wyniku kontroli stwierdzono, że obowiązki wynikające z decyzji Sanepidu w przedmiocie wstrzymania wprowadzania do obrotu tych produktów, co do których zachodzi podejrzenie, że są środkami zastępczymi i w przedmiocie zaprzestania działalności w tym pomieszczeniu, nie zostały zrealizowane. Dlatego też zaplombowano ten lokal – tłumaczy Anna Napierała, kierownik sekcji higieny pracy Sanepid w Kaliszu.
Tylko przez dwa miesiące sklep był otwierany 4 –krotnie, za każdym razem przez nowy podmiot gospodarczy. Mieszkańców Złotej i Ciasnej ta sytuacja coraz bardziej irytuje.
To nagranie bójki przed sklepem z dopalaczami zbulwersowało tysiące internautów. O co im poszło? Można się domyślać
- To powinno być dawno zlikwidowane. Mieliśmy świeżo pomalowane wejście na nasze podwórze, a oni znowu powypisywali coś. Naćpają się, a potem tu stoją i stoją. Strach wieczorem wyjść, bo wiadomo co takiemu do głowy wpadnie? Jak ten sklep jest otwarty, to się zbiera szemrane towarzystwo. W tej chwili sklep jest zamknięty i tak powinno zostać – mówi nam Maria, mieszkanka budynku przy ulicy Złotej.
Właśnie – „w tej chwili” to dobre określenie, bo za kilka dni sklep znowu zacznie działać, pod nowym nazwiskiem.
- Jeżeli nawet zaplombujemy dany lokal, zaraz w następnych dniach dostajemy dokumenty, które potwierdzają, że ten podmiot zaprzestał tam działalności, mamy rozwiązanie umowy pomiędzy wynajmującym a właścicielem lokalu. I wtedy nie możemy blokować właścicielowi lokalu jego własności – mówi Anna Napierała.
I pojawia się nowy podmiot gospodarczy, który wynajmuje znane klientom pomieszczenie i sprzedaje im znane produkty: talizmany szczęścia czy amulety kierowcy. W miniony piątek pracownicy Sanepidu wraz z policjantami przeprowadzili równoczesne kontrole trzech kaliskich sklepów z takimi substancjami.
- Zabezpieczono łącznie ponad 40 opakowań różnego rodzaju produktów o łącznej wartości tysiąca złotych. Produkty te zostaną przebadane pod kątem zawartości substancji zabronionych – informuje sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy KMP w Kaliszu.
Na najwyższych szczeblach władzy trwają właśnie prace o wpisane 114 nowych dopalaczy na listę substancji zakazanych. Wtedy handlowanie nimi będzie traktowane tak jak sprzedaż narkotyków. Projekt ustawy w te sprawie został przekazany 18 lutego do sejmowej podkomisji.
Agnieszka Gierz, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze