Aby zachować nadzieje na znalezienie się w czołowej ósemce rozgrywek, kaliszanki musiały we wtorek wywalczyć przynajmniej punkt. Pełna pula pozostała jednak w Bielsku, co oznacza, że fazę zasadniczą ekipa znad Prosny zakończy na dziewiątym miejscu. Nie ma już bowiem szans na dogonienie ósmego UNI Opole. Przed ostatnią kolejką MKS traci do beniaminka trzy oczka i nawet jeśli zrówna się z nim punktami, to i tak go nie wyprzedzi. Decydować będzie bowiem liczba zwycięstw, a ta przemawia na korzyść opolanek.
Wtorkowe spotkanie podopieczne Adama Czekaja zaczęły obiecująco. Premierową partię wygrały do 21, mając setbola już przy stanie 24:15. Rewelacyjnie spisywała się Aleksandra Dudek, która skończyła w ataku sześć na siedem piłek. To jednak były miłe złego początki. W drugiej odsłonie osłabione kadrowo przyjezdne (MKS wystąpił w Bielsku bez środkowej Aleksandry Cygan, a zastępująca ją Sonia Kubacka przedwcześnie zakończyła spotkanie z powodu kontuzji) prowadziły 10:3, a później 19:17, ale mimo to korzystnego wyniku nie zdołały utrzymać, przegrywając do 21. W kolejnym secie kaliszanki zdobyły zaledwie osiem punktów, losów rywalizacji nie odwróciły też w czwartej partii. Przegrały ją do 18, a cały pojedynek 1:3, notując czternastą porażkę w tym sezonie TAURON Ligi.
W ostatnim meczu fazy zasadniczej kaliski zespół zmierzy się z Pałacem Bydgoszcz. Ta konfrontacja odbędzie się w niedzielę, 20 marca, o godzinie 12:30 w hali Arena. Potem siatkarkom MKS-u pozostanie dwumecz o 9. miejsce z #VolleyWrocław.
***
BKS BOSTIK Bielsko-Biała – MKS Kalisz 3:1 (21:25, 25:21, 25:8, 25:18)
BKS: Kazała 15, Polak 1, Pierzchała 10, Świrad 8, Orvosova 28, Szlagowska 15 oraz Mazur (l), Borowczak 1, Chmielewska, Bartkowska
MKS: Drużkowska 7, Żurowska 10, Łukasik 4, Dudek 19, Kubacka 3, Gajewska 2 oraz Bałuk (l), Mucha, Miechowicz 5, Kucharska 1
MVP: Gabriela Orvosova (BKS)
Napisz komentarz
Komentarze