Szkolenia odbywają się regularnie. Także w Kaliszu. Prowadzone są m.in. przez ratowników medycznych związanych z tutejszym Pogotowiem Ratowniczym, którzy na bieżąco pogłębiają swoją wiedzę na kursach i mają odpowiednie doświadczenie zawodowe. W ostatnim takim spotkaniu udział wzięło udział kilka osób. Zajęcia praktyczne i teoretyczne zakończyły się egzaminem.
- Medycyna ratunkowa jest dziedziną, która niezwykle dynamicznie się rozwija. Dlatego warto się szkolić, żeby być na bieżąco i umieć sobie radzić w trudnych sytuacjach - mówi Jakub Rychlik, ratownik medyczny, instruktor prowadzący kurs.
Każdy ratownik w ciągu pięcioletniego cyklu musi zdobyć 200 punktów edukacyjnych. 120 z nich musi uzyskać poprzez ukończenie Kursu Doskonalącego Ratowników Medycznych, a pozostałe 80 punktów w inny sposób, co określa rozporządzenie. Największym problemem pracowników służby zdrowia, którzy podnoszą swoje kwalifikacje jest finansowanie szkoleń. Najczęściej za szkolenia płacą sami. Kurs, który w ostatnich dniach odbył się w Kaliszu częściowo został sfinansowany przez Związek Zawodowy Ratowników.
- W miarę możliwości staramy się wspierać kształcenie naszych ratowników medycznych, stąd decyzja o dofinansowaniu kursu - mówi Tomasz Ulatowski, przewodniczący NSZZ Ratowników Medycznych w Kaliszu.
W kursach organizowanych w Kaliszu przez Jakuba Rychlika biorą udział także ratownicy medyczni z miast ościennych. Dzięki takim szkoleniom osoby, które skończyły edukację kilka lub kilkanaście lat temu mają możliwość być na bieżąco z nowinkami z zakresu ratownictwa medycznego, a pacjenci mogą czuć się bezpieczniej.
AW zdjęcia Jakub Rychlik
Napisz komentarz
Komentarze