Kilka lat temu kamienicę częściowo strawił pożar. Od tego czasu, po wykwaterowaniu lokatorów, stoi pusta; miejsce to upodobały sobie gołębie, stąd dom zaczął być nazywany „Gołębnikiem”. Budynek pochodzi z okresu międzywojennego, wpisany jest do rejestru zabytków. Miasto dwukrotnie wystawiało kamienicę na licytację za cenę wywoławczą na poziomie 620 tysięcy złotych. Nie zgłosił się jednak żaden oferent.
Oprócz pieniędzy na kupno, musiałby wydać nawet blisko milion złotych na remont obiektu, bo poza murami do wymiany jest wszystko. Klub radnych PiS ogłosił na dzisiejszej konferencji prasowej, że jeżeli i w trzeciej licytacji nie znajdzie się chętny na zakup kamienicy, wtedy klub będzie zabiegał oto, by to Miasto w ramach swojego budżetu wyremontowało budynek do stanu deweloperskiego i ogłosiło konkurs na zakup tych mieszkań po cenach preferencyjnych dla osób w wieku do 25 do 35 lat. - Dodatkowo chciałbym, żeby zostało przyjęte kryterium posiadania wyższego wykształcenia. Taka osoba musiałaby też być zatrudniona w Kaliszu w oparciu o umowę o pracę na minimum 5 lat. Drugi wariant to mieszkanie jako nagroda dla najwybitniejszych kaliskich studentów, którzy zadeklarują, że po studiach podejmą pracę i zostaną w Kaliszu przez najbliższe 5 lat – wyjaśnia Martin Zmuda, radny PiS.
Od lewej: Tadeusz Skarżyński, Martin Zmuda i Andrzej Plichta
Według radnych PiS inwestycja zwróciłaby się po 10-12 latach, a co ważne byłaby szansą na zatrzymanie młodych w Kaliszu. - To właśnie jest wyciagnięcie ręki, pokazanie drogi dla młodych. Mieszkanie jest fundamentem, bez mieszkania trudno myśleć o rodzinie, pracy, zapuszczeniu korzeni – mówi Andrzej Plichta, przewodniczący Rady Miejskiej Kalisza.
- Każda osoba, która przejeżdża przez Kalisz, mija ten budynek. Nie wystawia to najlepszego wizerunku, świadectwa naszemu miastu – dodaje Tadeusz Skarżyński, radny PiS.
Jak zapowiadają radni PiS, ich propozycja to na razie pomysł, ale będą pracować nad tym, by został wdrożony w życie. A jako koalicjanci mają bezpośredni wpływ na to, czy w budżecie znajdą się pieniądze na ten cel.
Agnieszka Gierz, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze