Autobus z Kalisza do Zakopanego po raz pierwszy wyjechał w trasę w październiku zeszłego roku. Do Świeradowa Zdroju kursował od 1 lutego br. – Świeradów w ogóle się nie sprawdził. Jednego dnia z autobusu korzystało od 9 do 11 osób, podczas gdy powinno być ich 25 na całej trasie – mówi Ryszard Latański, wiceprezes Zarządu Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Kaliszu. – Z kolei Zakopane wyglądało trochę lepiej, zwłaszcza w okresie ferii, ale również przez cały czas dokładaliśmy do tej linii. Marzec wypadł zupełnie źle i widzimy, że utrzymywanie tej linii poza sezonem zimowym jest zupełnie bez sensu.
Kaliszanie chętnie natomiast jeżdżą autobusami nad morze; uruchomione w połowie ubiegłorocznych wakacji sezonowe połączenie z Kalisza do Gdańska przyniosło 55 tys. zł zysku, stąd zrodził się pomysł na rozszerzenie oferty o kierunki południowe. Jak widać nietrafiony. - Ludzie po prostu poruszają się w większości własnymi samochodami - uważa Ryszard Latański. Po raz ostatni autobusy do Zakopanego i Świeradowa Zdroju wyjadą z Kalisza 2 kwietnia i wrócą następnego dnia.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze