Jeszcze w 21. minucie, po trafieniu najskuteczniejszego w szeregach Energa MKS Jędrzeja Zieniewicza (w niedzielę rzucił sześć goli), ekipa znad Prosny prowadziła 10:9. Potem jednak straciła aż sześć bramek z rzędu i szala zwycięstwa bezpowrotnie przechyliła się na stronę zabrzan. Ci w drugiej połowie utrzymywali bezpieczny dystans, a gdy kaliszanom udało się w 50. minucie zmniejszyć stratę do czterech trafień (22:26), to po chwili znów wzrosła ona do ośmiu goli, a na dwie minuty przed końcem – do dziewięciu (23:32). W ostatnim fragmencie rywalizacji rozmiary porażki zmniejszyli jeszcze Łukasz Kużdeba i Mateusz Góralski.
Gospodarzy, szkolonych przez byłego opiekuna Energa MKS, Patrika Liljestranda, poprowadzili do triumfu skrzydłowi – zdobywca dziewięciu bramek Patryk Mauer oraz Dmytro Artemenko, który do siatki trafiał siedmiokrotnie.
W pięciu pierwszych meczach tego sezonu podopieczni Pawła Nocha zanotowali tylko jedno zwycięstwo. W niedzielę doznali trzeciej z rzędu i zarazem czwartej w trwającej kampanii porażki. W tabeli PGNiG Superligi zajmują dwunaste miejsce, trzecie od końca. O poprawienie sytuacji powalczą w najbliższy piątek w Arenie. O godzinie 17:45 podejmą Grupę Azoty Unię Tarnów. Mecz ten będzie transmitowany przez stację TVP Sport.
***
Górnik Zabrze – Energa MKS Kalisz 32:25 (16:12)
Górnik: Wyszomirski, C. Liljestrand, Kazimier – Mauer 9, Artemenko 7, Przytuła 6, Tokuda 3, Ilchenko 2, Kaczor 2, Rutkowski 2, Łyżwa 1, Bachko, Krawczyk, Molski, Wąsowski.
Kary: 10. min. Czerwona kartka: Adam Wąsowski (41. min, gradacja kar). Rzuty karne: 3/3.
Energa MKS: Hrdlicka, Szczecina – Zieniewicz 6, Drej 5, Kużdeba 4, Adamczyk 3, Krępa 3, Góralski 2, Bekisz 1, Wróbel 1, Biernacki, Kus, K. Pilitowski, M. Pilitowski.
Kary: 8. min. Rzuty karne: 2/2.
Sędziowali: Krzysztof Bąk i Kamil Ciesielski (Zielona Góra)
Widzów: 600
Napisz komentarz
Komentarze