Kaliski zespół nie może zaliczyć początku obecnego sezonu do udanych. W siedmiu seriach wywalczył zaledwie pięć punktów i zajmuje odległe 12. miejsce, mając za plecami tylko dwie ekipy. Trzeba jednak przyznać, że podopiecznym Pawła Nocha nie sprzyjał terminarz, bo mierzyli się m.in. z drużynami z Kielc, Płocka, Puław czy Zabrza, czyli ścisłą czołówką PGNiG Superligi. Straty z pierwszej części rozgrywek powinni jednak odrabiać w najbliższym czasie, bo spotykać się będą z zespołami będącymi w ich zasięgu. Takowym jest z pewnością Piotrkowianin, którego podejmą w Arenie już w najbliższą niedzielę.
– Piotrków tak samo jak my potrzebuje punktów, także na pewno będzie walka do samego końca. Myślę, że nikt nie odda ani kawałka parkietu, spodziewam się mocnego, twardego meczu i walki o ważne 3 punkty. Mocną stroną Piotrkowianina jest zespołowość. Wielu zawodników od kilku sezonów gra w tej drużynie razem i doskonale rozumieją się na boisku, także często ich akcje w ataku są przeprowadzane cierpliwie – wskazuje Mateusz Góralski, prawoskrzydłowy Energa MKS, który wcześniej przez cztery sezony występował w Piotrkowie.
Niedzielny mecz w Arenie rozpocznie się o godzinie 12:30. Transmisję przeprowadzi stacja TVP Sport.
Napisz komentarz
Komentarze