Przytaczamy w całości historię naszej czytelniczki.
Jestem mamą rocznego dziecka i mam notoryczny problem z uzyskaniem skutecznej pomocy w kaliskich przychodniach i w szpitalu. Należymy do przychodni Medix. I niestety nie mam tam możliwości dostania się do lekarza z dnia na dzień, w pilnej sytuacji.
Moje roczne dziecko ma mocny kaszel, wydzielina go krztusi, nie potrafi sobie poradzić, odpluć jej, bo to małe dziecko. I w Medixie zaproponowano mi wizytę na … 14 grudnia albo dziś rano na 6:00 mogłabym przyjechać i MOŻE by mi się udało i by mnie gdzieś „wcisnęli”. Miałabym tam czekać na decyzję o przyjęciu do 9:00.
Nie skorzystałam z tej „okazji” i szukałam dalej pomocy. Dodam tylko, że w Medixie jest wyłącznie rejestracja telefoniczna, czynna od 7:30, gdzie jeśli dodzwonię się 7:32 to już nie ma miejsca, ewentualnie proponują przyjść pod okienko o 6:00 rano, stać i czekać, może się uda…
I tak nie jest tylko teraz, to jest cały rok i to jest karygodne. Ani razu nie dostałam się w Medixie szybko do lekarza. Zawsze taka sytuacja kończy się, że szukamy lekarza na wizytę prywatną.
Wracając do wczorajszej sytuacji – postanowiłam udać się na Wieczorynkę przy okrąglaku. Było tam około 80 osób, w tym kilkadziesiąt osób czarnoskórych, którzy siedzieli na podłodze, z kaszlami, katarami. Niestety nikt mnie nie przepuścił.
Podjechałam na Wieczorynkę o 19:00, nie udało mi się dostać, wróciłam do domu i przeczekałam do 22:00 i znowu pojechałam na Wieczorynkę, ale kolejka niewiele się przesunęła.
Ostatecznie dostałam się do lekarza … w Turku. Z Kalisza pojechałam do Turku na Wieczorynkę. I dopiero tam dostałam pomoc. Lekarz powiedział mi, że gdybym czekała na wizytę do 14 grudnia, to mogłabym już nie mieć po co przyjeżdżać, bo doszłoby do tragedii.
Moje dziecko skończyło w listopadzie rok i jeszcze ani razu w Medixie nie dostałam się do lekarza rodzinnego.
Chciałam żeby go ktoś osłuchał, bo się bałam, żeby to się nie przekształciło w zapalenie płuc. Oczywiście, gdybym nie została przyjęta w Turku, to dziś by się to zakończyło wizytą prywatną. Ale chyba nie tak ma to wszystko funkcjonować…
Napisz komentarz
Komentarze