To była chyba jedna z najgorszych decyzji, takich oszustw, które dotknęły polskie społeczeństwo – rozpoczął swój wywód poseł PiS, Piotr Kaleta.
A ta decyzja zapadła wiosną 2012 roku. Zgodnie z nią Polacy mieli pracować do 67. roku życia, zarówno kobiety jak i mężczyźni.
Reforma emerytalna PO-PSL to praca aż do śmierci, tak to mogło wyglądać. Polacy byli niezwykle zawiedzeni tym posunięciem. Ja sobie też przypominam taką sytuację, kiedy Donald Tusk występował w Sejmie i mówił o waloryzacji rent i emerytur o kwotę bodajże 3,50 zł. To trzeba było naprawdę być Donaldem Tuskiem i być w tej formacji, żeby czymś takim się chwalić i robić z tego pijar polityczny – wskazywał Kaleta.
Rząd PiS-u obniżył wiek emerytalny w 2017 roku. Do tego rozszerzył politykę senioralną: wprowadził 13-stą i 14-stą emeryturę i aktywizujące formy jak np. program Senior + czy Aktywni + - wymieniał poseł Kaleta.
grafika: Prawo i Sprawiedliwość
Zdaniem polityków PiS-u – ich oponenci z PO chcą zatrzeć w pamięci Polaków niewygodne dla nich fakty.
I niestety my będziemy musieli i będziemy to robić, z całą stanowczością, będziemy każde jedno kłamstwo, które Donald Tusk i jego ugrupowanie Polakom przedstawia, będziemy wszystko odkłamywać i będziemy pokazywać, jaka była prawdziwa rzeczywistość w czasie pełnienia przez nich rządów – zapewnił Kaleta.
I jednocześnie zapowiedział, że działacze PiS-u niebawem rozpoczną cykl spotkań z mieszkańcami, tak by obywatele wskazali im, w których obszarach powinny zajść zmiany.
Jak mają wyglądać w tych trudnych czasach zachowania partii, która aspiruje do tego, by po raz kolejny sprawować rządy w naszej ojczyźnie – dodał Kaleta.
Poseł dodał, że zdaje sobie sprawę, że nie ze wszystkich obietnic wywiązali się „jak trzeba”, ale w dużej mierze swój plan wykonują „właściwie”.
grafika: Prawo i Sprawiedliwość
Napisz komentarz
Komentarze