Kaliszanie mają za sobą udaną jesień, którą zakończyli w roli wicelidera eWinner 2. ligi i ćwierćfinalisty Fortuna Pucharu Polski. Apetyty na sukces w tym sezonie zostały więc wyostrzone i wiosną podopieczni Bartosza Tarachulskiego będą chcieli sprostać oczekiwaniom.
– Życzyłbym sobie, żeby drużyna spisywała się w rundzie rewanżowej tak, jak jesienią. Mamy swoje cele, które troszkę się zmieniły. Na początku sezonu celem było spokojne utrzymanie się w lidze, jednak w pierwszej rundzie zespół spisał się nadspodziewanie dobrze i nadarzyła się szansa na awans. Bardzo byśmy chcieli tej szansy nie zaprzepaścić. Uważam, że jeżeli obędzie się bez kontuzji i innych nieprzewidzianych zdarzeń, to powinniśmy dać radę i powalczyć o pierwszą ligę – przekonuje trener Tarachulski.
Kaliski drugoligowiec ma za sobą kilkutygodniowy okres przygotowawczy, w trakcie którego rozegrał sześć sparingów, a jego formę sprawdziła między innymi ekstraklasowa Warta Poznań. W kadrze zespołu nie doszło do wielu zmian, choć nie została ona jeszcze zamknięta.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z okresu przygotowawczego. Zawodnicy pracowali solidnie i mam nadzieję, że będzie to procentowało w lidze. W tej przerwie wprawdzie się nie wzmocniliśmy, ale cieszymy się, że trzon drużyny pozostał. Oprócz Piotrka Zmorzyńskiego i Patryka Soboczyńskiego nikt nie odszedł. Liczymy jednak po cichu, że ktoś jeszcze do nas dołączy, wszak okienko transferowe jest otwarte. Jeśli tak się zdarzy, to będzie to zawodnik, który ma być realnym wzmocnieniem. Być może w najbliższych dniach uda się takiego piłkarza pozyskać – wyjawił szkoleniowiec KKS-u Kalisz.
Ligowe zmagania KKS wznowi już w najbliższą sobotę. Tego dnia o godzinie 14:30 spotka się na stadionie przy ulicy Łódzkiej z szóstą w tabeli Olimpią Elbląg. W bieżącym sezonie kaliszanie już dwukrotnie mierzyli się z tym zespołem. W rundzie jesiennej eWinner 2. ligi zremisowali na boisku rywala 2:2. Potem w meczu 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski pokonali u siebie elblążan 2:0. Autorem wszystkich goli w tych spotkaniach dla kaliskiej drużyny był Nestor Gordillo.
– Druga runda zazwyczaj jest o wiele cięższa niż runda jesienna. Część zespołów gra o utrzymanie, niektóre o awans. Każdy punkt będzie na wagę złota. Dlatego chcemy zacząć od zdobycia pełnej puli. W rundzie jesiennej atut naszego boiska był widoczny, nie przegraliśmy u siebie żadnego meczu i będziemy chcieli tę serię podtrzymać. Olimpia to taki niewdzięczny zespół, który potrafi wygrać z każdym, ale wierzę w nasz zespół, chłopacy naprawdę pracowali solidnie, są dobrze przygotowani, co było widać w sparingach. Oby ta dyspozycja przełożyła się na mecze o stawkę – oznajmia Bartosz Tarachulski.
Pojedynek z Olimpią będzie przedsmakiem tego, co kaliską drużynę czeka 1 marca. Tego dnia niebiesko-biało-zieloni ugoszczą na stadionie przy Łódzkiej ekipę Śląska Wrocław w ramach ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. Na razie jednak w pełni koncentrują się na sobotnim starciu, zwłaszcza że to rozgrywki ligowe stanowią dla nich priorytet. Wejściówki można nabywać online oraz w stadionowych kasach, które otwarte zostaną w sobotę o godzinie 12:30.
Napisz komentarz
Komentarze