W czasie uroczystego odsłonięcia i poświęcenia tablicy na kościele św. Antoniego nikt nie zauważył błędu - mimo że obok wisi kilka innych poświęconych wydarzeniom z historii Polski, na których słowo „hołd” w różnych odmianach pojawia się bardzo często. Błąd wychwycił mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego, który zrobił zdjęcie tablicy i umieścił je na portalu społecznościowym. Wtedy zawrzało. Już na drugi dzień błąd próbowano zakryć. Na tablicy pojawiła się taśma. Później literę „c” przy słowie "chołd" zeskrobano. Chociaż litera nadal jest widoczna.
Tablicę ufundowało małżeństwo. Ponieważ kościół nie jest zabytkiem, na jej zawieszenie zgody nie musiał wydać miejski konserwator zabytków w Ostrowie Wielkopolskim. Przedstawiciele miasta nie brali też udziału w piątkowych uroczystościach przy świątyni. - Jednak gdyby ktoś nas poprosił o sprawdzenie tekstu na takiej tablicy na pewno byśmy pomogli - zapewnia Artur Kołaciński z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Ostrowie Wielkopolskim.
Litercę "c" w słowie "chołdzie" doraźnie" zaklejono. Na tablicy są też błędy interpunkcyjne
W kościele św. Antoniego, na ścianie którego tablica zawisła sprawy nie chciano dziś komentować. Inaczej mieszkańcy miasta. Spotkana na przystanku autobusowym obok świątyni kobieta mówi, że taki błąd to wstyd. - Nie widziałam tablicy, ale wiem, że jest na niej błąd ortograficzny. Zadzwoniła do mnie córka, która mieszka w Krakowie. Słyszała o tym w telewizji - powiedziała nam jedna z kobiet.
Grupa gimnazjalistów czekająca na autobus na tym samym przystanku dodała, że polska ortografia jest trudna, ale osoby, które tworzą napisy na tego typu tablicach powinny znać jej zasady. - Ortografii uczymy się od pierwszej klasy i błędy nie powinny się zdarzać. Szczególnie w oficjalnych pismach – stwierdzili.
Czy tablica zniknie na jakiś czas, a błędy zostaną poprawione? Tego nie udało się nam dowiedzieć.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze