Z tą sprawą zwróciła się do nas jedna z naszych czytelniczek. Pani Magdalena poinformowała, że pod koniec czerwca około godziny 20:00 zgubiła charakterystyczny, czarny plecak, który z przodu miał naszytą głowę psa.
W środku znajdował się smartfon iPhone, klucze do domu oraz do auta. Plecak był przypięty do bagażnika roweru i najprawdopodobniej wypadł.
- Od razu jak się zorientowałam syn zadzwonił na mój numer. Telefon był wyłączony, zatem ktoś go znalazł lub się rozładował..... Zgłosiłam to już na policję – informuje pani Magdalena
Póki co, kobiecie udało się ustalić, że plecak upadł na stacji paliw Circle K koło Ronda Westerplatte pod kompresorem. Na nagraniu z monitoringu widać, że szczupłej budowy chłopak w wieku 10-14 lat podnosi go i bierze ze sobą. Nastolatek, który go przywłaszczył ubrany był w jaskrawozielone, krótkie spodenki i jasną koszulkę. Twarz chłopaka jednak nie jest wyraźna, co utrudnia poszukiwania.
- Dorośli, sprawdźcie proszę czy Wasze dziecko nie przytaszczyło do domu czarnego plecaka z naszytą z przodu głową psa w czarno-białych kolorach. Uczciwego znalazcę proszę o zwrot. Przewidziana nagroda – dodaje pani Magdalena
Pomimo, że sprawa została zgłoszona na policję, pani Magdalena wierzy również w moc Internetu. Może ktoś zna tego chłopaka i jest w stanie go wskazać? A może ktoś widział u kogoś taki plecak?
Kobiecie bardzo zależy na tych rzeczach. Wiadomo także, że w biurze rzeczy znalezionych plecak nie został zwrócony.
Gdyby ktoś miał jakieś informacje, proszony jest o kontakt pod numerem 607092763
Napisz komentarz
Komentarze