Utytułowana kadrowiczka, która w narodowych barwach rozegrała blisko 200 meczów, dwukrotnie zajmując czwarte miejsce na mistrzostwach świata, trafiła do Kalisza w marcu tego roku. Wznowiła wówczas karierę na parkiecie, wydatnie przyczyniając się do awansu SWWS Energa Szczypiorno Kalisz do PGNiG Superligi Kobiet. W nowym sezonie pozostanie w grodzie nad Prosną, ale już w innej roli – dyrektora sportowego Energa MKS Kalisz i SWWS Energa Szczypiorno.
– Przyjmując w marcu propozycję gry nie sądziłam, że sprawy pójdą w tym kierunku, ale poczułam ogromną sympatię do drużyny, a funkcja dyrektora sportowego nie jest mi obca. Moim celem w Kaliszu jest zbudowanie dwóch mocnych klubów na mapie polskiego szczypiorniaka. Stabilność finansowa obu sekcji i ogromna przychylność miasta to oczywiście piekielnie ważne aspekty budowy zespołu. Ale są jeszcze inne, które są równie ważne, a mianowicie duma z bycia częścią tego klubu. Mój dekalog pracy ze sportowcami zawsze będzie opierał się na zaufaniu i budowaniu kultury wzajemnego szacunku i poświęcenia dla barw, które się reprezentuje – podkreśla Iwona Niedźwiedź.
Medalistka mistrzostw Polski i Danii ma już doświadczenie w pełnieniu podobnej funkcji. W ostatnich latach odpowiadała bowiem za pion sportowy w KPR Legionowo. Z sukcesami, bo zespół ten awansował w tym roku do elity krajowego szczypiorniaka.
– Iwona Niedźwiedź to autorytet w dziedzinie piłki ręcznej. Ma za sobą imponującą karierę sportową, a także trafnie komentuje i podsumowuje mecze na najwyższym poziomie. Znakomicie zna środowisko handballowe, dlatego cieszymy się, że zgodziła się przyjąć naszą propozycję tworzenia historii kaliskiego szczypiorniaka – mówi Błażej Wojtyła, prezes Energa MKS i SWWS Energa.
– Jeżeli chodzi o mężczyzn, będziemy chcieli rozegrać dużo lepszy sezon niż chociażby ten miniony. Poczyniliśmy transfery w tym kierunku i myślę, że na przestrzeni całego sezonu będziemy systematycznie do tego celu dążyć. W przypadku dziewczyn zadanie będzie jeszcze trudniejsze. Awansować jest bowiem trudno, ale utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej jest już bardzo trudno. Mam nadzieję, że nasza drużyna w PGNiG Superlidze Kobiet wywalczy utrzymanie, a my postaramy się zbudować jeszcze mocniejszy zespół, który w kolejnym sezonie będzie walczył być może o coś więcej niż tylko utrzymanie – dodaje Iwona Niedźwiedź.
Napisz komentarz
Komentarze