Młody bramkarz występował do tej pory w zespole juniorów kaliskiego klubu, ale wobec kontuzji Krzysztofa Szczeciny został zgłoszony do rozgrywek seniorskich. Na ławce superligowej drużyny znad Prosny zasiadł już przed tygodniem, ale debiutu doczekał się w niedzielę w Lubinie. Niestety podopieczni Rafała Kuptela nie sprostali miejscowemu Zagłębiu i wrócili do domu na tarczy.
W całym spotkaniu kaliszanie tylko raz byli na prowadzeniu. W 7. minucie bramkę na 3:2 rzucił Gracjan Wróbel. W pozostałych fragmentach gonili wynik, ale bez powodzenia. Po nieco ponad kwadransie tracili do gospodarzy pięć goli (5:10) i choć po przerwie złapali z nimi kontakt (16:17), to potem Zagłębie zanotowało serię pięciu trafień i uciekło na 27:20, rozstrzygając w praktyce losy rywalizacji. Ta zakończyła się ostatecznie wygraną lubinian 31:27.
Po pięciu kolejkach Energa MKS zajmuje w tabeli ORLEN Superligi odległe dwunaste miejsce. Kolejny mecz kaliski zespół rozegra w niedzielę, 24 września. O 16:00 w Arenie podejmie Chrobrego Głogów.
***
MKS Zagłębie Lubin – Energa MKS Kalisz 31:27 (13:11)
Zagłębie: Schodowski, Procho, Byczek – P. Krupa 7, Hlushak 5, Drozdalski 4, R. Krupa 4, Iskra 3, Krysiak 3, Moryń 3, Michał Bekisz 1, Pedryc 1, Kałużny, Michalak, Rutkowski, Stankiewicz.
Kary: 20. min. Rzuty karne: 4/5.
Energa MKS: Hrdlicka, Sobczak – Kowalczyk 9, Starcević 7, Nejdl 3, Wróbel 3, Karlas 2, M. Pilitowski 2, Krępa 1, Miłosz Bekisz, Biernacki, Kus.
Kary: 10. min. Rzuty karne: 6/7.
Sędziowali: Grzegorz Młyński (Zwoleń) i Dariusz Żak (Radom)
Widzów: 344
Napisz komentarz
Komentarze