Jak przekazuje nam Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim – śledczy „stwierdzili brak ustawowych znamion czynu zabronionego”
W ramach postępowania zgromadzono niezbędną dokumentację, w tym między innymi dokumentację dotyczącą stworzenia kierunku, zapoznano się z ustaleniami Najwyższej Izby Kontroli, która przeprowadzała kontrolę tej placówki w latach 2019-2022, a także przyjrzano się wymaganiom, które były stawiane osobom przystępującym do rekrutacji - przekazuje nam rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.
Wraz z początkiem października 90 młodych ludzi rozpoczęło kształcenie na kierunku lekarskim Uniwersytetu Kaliskiego. Kilka dni po później Naczelna Izba Lekarska złożyła zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Uniwersytet Kaliski. W ocenie samorządu lekarskiego uczelnia otworzyła kierunek lekarski nie mając odpowiedniej infrastruktury i zaplecza technicznego, a sam program studiów nie został dopasowany do standardów kształcenia.
Zawiadomienie złożyła 6 października, niemal na tydzień przed wyborami parlamentarnymi, w którym prof. Andrzej Wojtyła startował z ramienia PiS do Senatu.
- Dopuszcza się możliwość popełnienia przestępstwa na niekorzyść osób przystępujących do rekrutacji, jak i osób, które podjęły studia na ww. kierunku, albowiem - zgodnie z wiedzą Lekarskiego Samorządu Zawodowego - uczelnia taka nie spełnia standardów kształcenia przygotowującego do wykonania zawodu lekarza, a tym samym będzie to rodzić przeszkodę do uzyskania prawa wykonania zawodu – informowała wówczas Naczelna Izba Lekarska.
NIL powoływał się na art. 160 k.k. „§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat (...)”. Z pełną treścią zawiadomienia zapoznacie się TUTAJ
Prof. Andrzej Wojtyła, rektor Uniwersytetu Kaliskiego odpierał zarzuty NIL-u, nazywając je „szkalującymi”. Argumentował, że uczelnia uzyskała zgodę Ministerstwa Nauki na uruchomienie kierunku i spełnia konieczne standardy. Jego zdaniem NIL kieruje się głównie interesem korporacyjnym, nie biorąc pod uwagę problemu braku lekarzy. Oświadczenie rektora przeczytacie TUTAJ
Prokuratura uznała, że zarzuty stawiane przez Naczelną Izbę Lekarską nie mogą być rozpatrywane przez prawo karne.
Przechodząc do oceny tych konkretnych zachowań objętych przedmiotem zawiadomienia, wskazać należy, że zakresem prawa karnego nie może być objęte dokonywanie ocen dotyczących standardów jak i poziomu kształcenia. Jest to zastrzeżone dla organów zajmujących się kontrolą placówek naukowych - mówi Maciej Meler,rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.
Dalej Maciej Meler wyjaśnia, że przestępstwo narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, by było penalizowane „musi mieć charakter realny i bezpośredni, a także musi dotyczyć konkretnych osób”, a nie „przyszłych pacjentów”.
Prokuratura za bezzasadny uznała też zarzut oszustwa, o które NIL oskarżył Uniwersytet w kontekście przyjętych osób na kierunek lekarski. Jak przekazuje nam Maciej Meler - działanie w zakresie rekrutacji było publicznie ogłaszane, na stronie internetowej uczelni jak i w mediach; „brak jest zatem, podstaw, aby działanie to było celowo wprowadzające w błąd” – uzasadnia prokuratura.
Decyzja Prokuratury jest nieprawomocna.
Prof. Andrzej Wojtyła na zarzuty NIL-u odpowiedział również prawnie. Pozwał Izbę do sądu o naruszenie dóbr uczelni.
Jednocześnie jeszcze w trybie wyborczym Andrzej Wojtyła złożył wniosek do Sądu Okręgowego w Kaliszu o zobowiązanie NIL do sprostowania opublikowanej informacji, poprzez zamieszczenie na stronie internetowej NIL, jakoby Uniwersytet Kaliski cechowała wysoka jakość kształcenia. Sąd Okręgowy wniosek kandydata na senatora oddalił. Rektor Uniwersytetu Kaliskiego złożył zażalenie do Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który utrzymał w mocy decyzję Sądu I instancji.
Napisz komentarz
Komentarze