Właśnie w tym dniu hitlerowskie Niemcy złożyły akt bezwarunkowej kapitulacji, co w praktyce oznaczało koniec II wojny światowej w Europie. Tę datę – tak wyczekiwaną pamiętają bardzo dobrze osoby, które wojnę przeżyły. - Ja byłam wtedy na Syberii, a więc przyjmowaliśmy to najbardziej radośnie, bo nie dość, że każdy czekał na zakończenie wojny, bo przecież nasi rodzice, bracia, siostry ginęli na frontach, to my byliśmy po 5 - 7 tysięcy kilometrów od ojczyzny. Tęskniliśmy za ojczyzną. Cieszyliśmy się, że wreszcie będziemy mogli wrócić do naszego kraju – wspomina Eugenia Pastuszek, prezes Oddziału Sybiraków w Kaliszu.
- Wtedy byliśmy już w Kaliszu, bo ja byłem z rodziną wysiedlony w 1940 roku do Jasła i w marcu 1945 wróciliśmy do Kalisza na swoje śmieci, jak to się mówi. Ja nie uważam i zresztą wiele osób nie uważa, że to jest dzień zakończenia wojny, bo my i tak nadal mieliśmy niewolę ze Wschodu – mówi Mieczysław Wiśniewski ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Wiązanki kwiatów i znicze pod tablicą pamiątkową złożyły dziś władze miasta, parlamentarzyści z regionu, przedstawiciel władz województwa, służb mundurowych i związków kombatanckich.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze