Pikachu, Superman, jednorożec czy Batman we własnej osobie - to zobaczyli dzisiaj za oknami dzieci, znajdujące się w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. Ludwika Perzyny w Kaliszu. Niektórzy z pacjentów przecierali oczy ze zdumienia.
- Odwiedzamy szpitale w całej Polsce w celu wywołania uśmiechu wśród małych pacjentów. Będziemy się dostawać do okien szpitalnych oddziałów dzieciaków, będziemy grać w kółko i krzyżyk, rozdawać różne gadżety, wchodzić z nimi w interakcje, ponieważ chcemy umilić im chociaż troszeczkę ten pobyt, w tym smutny miejscu, nie zawsze jest to smutne, ale zazwyczaj jest - białe ściany, białe kitle, zapach specyficzny szpitalny, to odbija piętno na dziecięcej psychice - mówił nam przed akcją Sławomir Seńczyszyn, Harry Jednorożec, koordynator akcji “Alpiniści dla WOŚP”
Za strojem kryją się jednak profesjonaliści - strażacy i ratownicy wysokościowi, ratownicy medyczni, strażacy OSP czy zawodowi alpiniści dostępu linowego.
- Fascynujące jest to, że pojawia się jednorożec, Supermen, Batman zza oknem i dzieci sobie myślą - skąd ten człowiek się wziął? Byliśmy świadkami takiej sytuacji, że dziecko zero jedzenia, zero picia, zero uśmiechu, zobaczyło superbohatera zza oknem i bomba - lekarze zachwyceni, a przede wszystkim rodzice, bo po prostu widzą, jak ich pociechy nabierają kolorów i chęci do życia. - mówi Sławomir Seńczyszyn, Harry Jednorożec, Koordynator akcji “Alpiniści dla WOŚP”
Cała akcja miała na celu również zachęcenie najmłodszych do zainteresowania się poszczególnymi zawodami.
- Potem okazuje się, że dzięki naszym odwiedzinom, ukierunkowujemy potem młody narybek do ciągnięcia naszych zawodów, przedłużania naszego zawodu, bo się interesują - chcą robić co my i chcą zostać strażakami, policjantami czy ratownikami medycznymi i alpinistami - mówi Sławomir Seńczyszyn, Harry Jednorożec, koordynator akcji “Alpiniści dla WOŚP”
W Kaliszu to już czwarta edycja tej akcji. Inicjatywa rozpowszechniła się na cała Polskę i w tym roku bierze w niej udział ponad 300 ochotników, którzy w 32 szpitalach zjeżdżali z lin i powodowali uśmiechy wśród najmłodszych. Liczba szpitali biorących udział również nie jest przypadkowa, bo jest to liczba odpowiadająca 32 wielkiemu finałowi WOŚP.
Napisz komentarz
Komentarze