Przypomnijmy, że pod koniec 2023 roku Radosław Kołaciński dostał 125 tys. zł nagrody rocznej. Jak informuje Urząd Marszałkowski w Poznaniu, o nagrodę wystąpiła Rada Społeczna szpitala w Kaliszu, której szefuje Łukasz Myszko, również polityk PO. W uchwale przyznającej 3- krotność miesięcznego wynagrodzenia jako nagrody czytamy m.in. , że szpital w 2022 r. regulował terminowo zobowiązania publiczno-prawne. Radosław Kołaciński jako dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu zarabia około 42 tys. zł miesięcznie, tj. ponad pół miliona rocznie.
Poprosiliśmy jego partyjnych kolegów, którzy zorganizowali dziś konferencję prasową o komentarz do tej sprawy. Jak mówił nam poseł Platformy Obywatelskiej, Jarosław Urbaniak w instytucjach publicznych powinny być klarowne wynagrodzenia, jasne, przejrzyste i transparentne. W tym przypadku decyzje były jawne i transparentne. Rada społeczna miała prawo o nagrodę wystąpić, a Urząd Marszałkowski znalazł dla niej uzasadnienie, które opublikował w Biuletynie Informacji Publicznej. Mimo to, poseł Urbaniak jest krytyczny wobec tej nagrody. Sprawę dokładniej opisujemy TUTAJ.
Na pewno jest jakimś poważnym zaniechaniem – ja bym tak spróbował odpowiedzieć – brak przygotowania medialno – społecznego do tego, żeby o tej nagrodzie mówić, bo ja sam osobiście (…) byłem zaskoczony informacją o tej nagrodzie i to tak wysokiej nagrodzie – mówił dziś poseł z Ostrowa.
Politycy PO podczas dzisiejszej konferencji prasowej
Jarosław Urbaniak jest też krytyczny jeśli chodzi o poziom jaki swoimi usługami reprezentuje szpital zarządzany przez Radosława Kołacińskiego.
Nie jest to wzorcowy szpital, od lat, wiem, że pan dyrektor stara się to naprawić, nie wiem z jakim skutkiem, na tym moim podwórku jest kilka lepszych szpitali, a tam nie ma takich wysokich nagród, po sąsiedzku, w Ostrowie czy w Pleszewie - mówi Jarosław Urbaniak.
Karolina Pawliczak, posłanka PO z Kalisza zapowiada, że przeanalizuje tę sprawę.
Sprawa na pewno wymaga takiego szczegółowego przyjrzenia się, osobiście, indywidualnie gdybym miała to oceniać, to przyznam szczerze, miałabym duże wątpliwości. Ale zanim wnioski, to pozwólcie państwo, że tą sprawę przeanalizujemy – mówi Karolina Pawliczak.
Posłanka do tej pory analizowała i przyglądała się sposobowi zarządzania instytucji publicznych kierowanych przez polityków Zjednoczonej Prawicy. Karolina Pawliczak niedawno została członkinią Zespołu ds. Rozliczeń, którym koordynuje Roman Giertych. Posłanka chce się przyjrzeć temu jak rozdzielane były środki z Funduszu Sprawiedliwości, zapowiada też, że zajmie się wątkiem kaliskim Funduszu, tj. sposobem finansowania Akademii Wymiaru Sprawiedliwości, którego rektor, Michał Sopiński jest politykiem Suwerennej Polski.
Napisz komentarz
Komentarze