Pani Wiesława pochodzi ze wschodniej części Polski, z okolic Łukowa. Do Kalisza sprowadziła się przed 60 laty dzięki stryjowi, który był prezesem sądu. Pracowała jako mikrobiolog, w laboratorium, stacji sanitarno-epidemiologicznej, stacji krwiodawstwa.
Żyła bardzo aktywnie, biegała, brała udział w zawodach. Zawsze dbała o dietę i kondycję fizyczną. Przez całe życie czuła się młodo i chciała przebywać z młodymi. Wiele podróżowała po Europie, odwiedziła też Afrykę. Często wyjeżdżała do krajowych sanatoriów.
Dopiero od niedawna korzysta ze wsparcia bratanicy Krystyny. Chętnie rozwiązuje krzyżówki, dzierga na drutach.
Pani Wiesława chciała odwiedzić ratusz, jednak wizytę uniemożliwiło jej złamanie ręki. Serdeczne życzenia zdrowia i pogody ducha złożyli jubilatce prezydent Krystian Kinastowski oraz Ewa Korach, kierowniczka Urzędu Stanu Cywilnego w Kaliszu.
Napisz komentarz
Komentarze