AKTUALIZACJA:
Z oficjalnie przeliczonych już 53 komisji obwodowych (na 57 wszystkich) Kinastowski tylko w 3 okręgach miał wynik między 49 a 50%, tj. w komisji nr 10 , 22 i 36 na Zagorzynku. W kilku okręgach obecny prezydent zyskał poparcia ponad 60 procent głosujących. Jak dotąd najwięcej głosów, bo ponad 63 procent zdobył w komisji nr 33, obejmującej ul. Górnośląską, Podmiejską i Energetyków.
Piotr Łuszczykiewicz, jak do tej pory, zyskał przewagę nad konkurentami tylko w jednej, zamkniętej komisji w Apartamenty „Szczęśliwy Senior”. Miał tam 56,25 % poparcia, na które złożyły się głosy dziewięciu pensjonariuszy.
Głosy z wszystkich 57 obwodowych komisji zliczane były przez całą noc. Już koło 22:00 wiadomo było, że Kinastowski prowadzi w tych wyborach, bo cząstkowe wyniki z pojedynczych komisji pokazywały wyraźną tendencję.
Zliczone głosy z 52 komisji dają taki wynik: 56,35% poparcia dla Krystiana Kinastowskiego. Z naszych obliczeń wynika, że po zsumowaniu wyników z kolejnych okręgów, przewaga Kinastowskiego nieznacznie, ale się zwiększa.
Wkrótce podamy dokładniejsze wyniki, w tym wyniki kontrkandydatów Kinastowskiego.
Frekwencja wyborcza wyniosła 51,5 procent.
Jestem przekonany, że wynik będzie bardzo dobry, ale niezależnie od wyniku możemy być dumni z naszej kampanii. Pokazaliśmy, że jesteśmy grupą naprawdę fajnych ludzi, którzy potrafią współpracować mimo pewnie drobnych różnic, chcieliśmy ten pluralizm na naszych listach zachować i to nam się udało. Liczymy na to, abyśmy mogli już od jutra nasz obiecany program wyborczy, który nazwaliśmy "Kalisz- Przyspieszenie" realizować. My przede wszystkim z pokorą czekamy na wyniki. – mówił na wczorajszym wieczorze wyborczym Krystian Kinastowski, nie znając jeszcze wyników wyborów.
Wszystko wskazuje na to, że będzie druga tura. Ja mogę oczywiście powiedzieć, że byłoby mi bardzo miło gdyby tej tury drugiej nie było, bo to jest zawsze rywalizacja, w której mogą paść- nie z mojej strony, ja mogę obiecać, że będę trzymał kulturę dysputy i kulturę sporu politycznego, ale mogą paść słowa, których później będę się wstydził jako kaliszanin, że w moim mieście takie sformułowania padły, zapowiedzi takie mamy, więc być może byłoby lepiej gdyby to skończyło się dzisiaj. Ale cóż, w cuda nie wierzę, ale liczę na nie, więc jakaś drobna nadzieja, że będzie dobrze jest - mówił podczas swojego wieczoru wyborczego Piotr Łuszczykiewicz.
Nowe informacje ws. wyników wyborczych będziemy publikować na bieżąco, podobnie jak powyborcze komentarze.
Karty do głosowania z wszystkich kaliskich komisji obwodowych trafiają do Villi Calisia gdzie Okręgowa Komisja Wyborcza zlicza głosy. W tym roku z pomocą pracownikom PKW, ale przede wszystkim członkom komisji obwodowych przyszła kaliska straż pożarna. Strażacy ustawili namiot, by rozładować kolejki w Villi, bo zazwyczaj jest tam duży tłok.
Napisz komentarz
Komentarze