Każdy przypadek jest inny i każdy zasługuje na podziw i pochwałę. Łączy je jedno: osoby, które pomogły policji ująć sprawców przestępstw lub je udaremnili, zgodnie twierdzą, że o niebezpieczeństwie myślały dopiero po zdarzeniu. Będąc świadkami przestępstwa wiedziały, że muszą zareagować. Tak było w przypadku Tomasza Sławińskiego, który w grudniu 2014 roku na Rondzie Ptolemeusza zauważył dziwnie jadącego opla Corsę. Pomyślał, że kierowca może być pijany. Zadzwonił na policję. Rozmawiając z dyżurnym, jechał za samochodem, który nie tylko poruszał się zygzakiem, ale też przejeżdżał na czerwonym świetle. W odpowiednim momencie Tomasz Sławiński zatrzymał kierowcę. - Tego pana ująłem za Winiarami, na terenie ogródków działkowych. Nie potrafiłem dokładnie wytłumaczyć policji, gdzie to jest, dlatego radiowóz dojechał do mnie po kwadransie - mówi Tomasz Sławiński. – Zastawiłem samochód kierowcy, kiedy on już wysiadał na parkingu. W tym momencie go złapałem, trochę się szarpaliśmy, ale udało się go nie wypuścić. I tak czekaliśmy na przyjazd policji. Zupełnie nie myślałem, że może mi się coś stać. Działała adrenalina.
Kierowca miał prawie 2 promile alkoholu we krwi.
Tomasz Sławiński (w środku) osobiście udaremnił jazdę pijanemu kierowcy
Grzegorz Woźniak w marcu tego roku zauważył na jednej ze stacji benzynowych idąca chwiejnym krokiem kobietę. Ta wsiadła do samochodu, w którym znajdowało się dziecko i odjechała. Grzegorz Woźniak ruszył za nią informując o zdarzeniu policję. Po chwili patrol zatrzymał kierującą. Gdyby nie szybka reakcja mogło dojść do tragedii WIĘCEJ NA TEN TEMAT PISALIŚMY TUTAJ
Grzegorz Woźniak (z prawej) zapobiegł nieszczęściu, informując policję o pijanej kobiecie podróżującej z dzieckiem
W przypadku Łukasza Zielińskiego zadziałała wyobraźnia. Stojąc w kolejce do okienka pocztowego, był świadkiem, jak 83-letnia kobieta chce wpłacić 30 tysięcy na konto, które wydało mu się podejrzane. Także zachowanie starszej pani zaniepokoiło kaliszanina. - Kobieta nerwowo reagowała, próbowała szybko dokonać wpłaty, dlatego poprosiłem tę panią o rozmowę – wspomina Łukasz Zieliński. – Zapytałem, dla kogo te pieniądze są wpłacane i dlaczego na imię i nazwisko, bez bliższych danych. Okazało się, że do kobiety zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako oficer CBA, który prowadzi śledztwo w sprawie wyłudzenia od niej pieniędzy i poprosił ją o przelanie na swoje konto 30 tysięcy złotych.
Łukasz Zieliński odwiódł kaliszankę od tego zamiaru i pomógł ocalić oszczędności jej życia. Prosto z poczty osobiście zawiózł ja na policję, by mogła złożyć zeznania.
Łukasz Zieliński (z lewej) odwiósł starszą kobietę od przelania na konto oszusta oszczędności całego jej życia
W gronie nagrodzonych w poniedziałek osób znalazła się jedna kobieta, która przechodząc obok Cmentarza Żołnierzy Radzieckich zauważyła osobę dewastująca groby. Zadzwoniła na policję i z ukrycia relacjonowała, co widzi. Dzięki niej sprawca został ujęty. Takich cichych bohaterów przybywa. Policja apeluje jednak, by pryz podejmowaniu tego typu decyzji zachowali umiar i rozwagę. - Aby zbyt pochopnie nie podejmowali czynności, które mogą negatywnie odbić się na ich życiu czy zdrowiu – mówi mł. insp. Tomasz Francuszkiewicz, I zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Kaliszu.
Jedyna w tym gronie kobieta (prosiła, by nie podawać jej nazwiska) pomogła w ujęciu wandala niszczącego groby
Bohaterom za odwagę pogratulował Grzegorz Sapiński. Prezydent podkreślił, że to, co zrobili zasługuje na podziw. - Mam nadzieję, że inni mieszkańcy Kalisza będą zarażać się taką obywatelską postawą – mówił Grzegorz Sapiński. Każda z osób, która przyczyniła się do ujęcia przestępcy, otrzymała list gratulacyjny oraz zegarek.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze