Do zdarzenia doszło wczoraj, w piątek 5 lipca w godzinach wieczornych. Służby zostały powiadomione o mężczyźnie, który na Alei Wolności zasłabł na chodniku.
W odpowiednim czasie, w odpowiednim miejscu, w trakcie urlopu wypoczynkowego znalazł się Gerard Banaszkiewicz, funkcjonariusz Zakład Karny w Sieradzu, członek i ratownik #WOPRGoluchow i student ratownictwa medycznego Uniwersytet Kaliski, wraz z Gabrielą Juszczak, członkiem #WOPRGoluchow rozpoznali u poszkodowanego nagłe zatrzymanie krążenia i przystąpili do akcji ratowniczej, prowadząc resuscytacje krążeniową wraz z innymi świadkami zdarzenia. - czytamy na fanpage WOPR Gołuchów
Zespół Ratownictwa Medycznego wezwali świadkowie zdarzenia, którzy przekazali niezbędne informacje dyspozytorowi. Po krótkiej chwili dojechał patrol Policji oraz ZRM, którzy wdrożyli zaawansowane zabiegi resustytacyjne (ALS). Mimo wysiłku naszych ratowników, ratowników medycznych, policjantów i świadków zdarzenia nie udało się uratować życia mężczyzny.
Niestety życia mężczyzny nie udało się uratować. Wszystko wskazuje, że był to zgon naturalny - informuje podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Zmarły to 48-latek.
Napisz komentarz
Komentarze