“Na desce” po raz pierwszy stanęła w wieku 6 lat. Zrobiła to tylko po to, aby udowodnić starszemu bratu, że ona też potrafi. Zamiłowanie do windsurfingu zaczęło się zatem od rywalizacji pomiędzy nimi. On przez problemy zdrowotne musiał zrezygnować, ona pozostała. Początki były ciężkie. Zaczynało się jedynie od statuetek za najmłodszą uczestniczkę zawodów, jednak ta perspektywa bardzo szybko się zmieniła.
- Szybko się zorientowali, że trzeba tam patrzeć na mnie, przynajmniej ci starsi zawodnicy. Tak naprawdę w wieku 10 -11 lat miałam wicemistrzostwo Polski. Zaczęłam te starsze zawodniczki wyprzedzać. No więc jak byłam mała to charakterek był i każdy to widział - mówi nam Maria Rudowicz, Mistrzyni Europy U17 w windsurfingu
I ten charakter pozostał Marii do dziś. Pomimo tego, że uważa siebie za osobę, która nie ma zbyt dobrych predyspozycji do zdobywania największych osiągnięć sportowych w windsurfingu, pokazuje, że ciężka i sumienna praca jest najważniejsza. Zwłaszcza w sporcie, który uprawia. Windsurfing wymaga ciągłego udoskonalania swoich umiejętności, ale już dawno akwen na Szałe stał się dla niej za mały, dlatego swoje treningi musi odbywać nad morzem. W jaki sposób Maria to łączy?
- Każdy się dziwi, bo jak każdy sobie spojrzy na mapkę i spojrzy na to miasto, to ten zalew jest bardzo malutki i wiadomo, że się nie da. Ale jakby mi się wydaje, że to bardzo motywuje i jak oni spędzają (ludzie mieszkający nad morzem przyp. red) całe te dnie nad morzem, to iście na taki trening to jak dla mnie do szkoły. To jest takie no wiadomo, przez to, że tutaj mieszkam, to gdy wyjeżdżam na takie wyjazdy to bardziej się przykładam i nie jest to takie monotonne, no wiadomo oni mają lepsze warunki. Gdybym teraz tam mieszkała to byłoby łatwiej. - mówi nam Maria Rudowicz, Mistrzyni Europy U17 w windsurfingu
To oddziałuje na jej naukę w szkole, jednak i z tym daje sobie świetnie radę. Tak samo daje sobie świetnie radę z windsurfingiem, bo ten sport wcale do najłatwiejszych nie należy.
- Tak naprawdę ten sport się opiera na ciągłym rozglądaniu się i właśnie analizowaniu, gdzie są przeciwnicy i w którą stronę oni płyną. Każdy patrzy i myśli o tym sporcie, że płyną w jedną i drugą stronę, ale za tym naprawdę dużo się chowa. Jest to ciężki sport do zrozumienia i wytłumaczenia normalnej osobie, ale to jest głównie wiatr. Musimy pływać po zmianach szkwałach. Jest to też bardzo fizyczny sport, ale tak naprawdę jeśli nie ma się takiej wiedzy na temat wiatru, z której strony on przyjdzie no to jest ciężko osiągnąć super wynik. - mówi nam Maria Rudowicz, Mistrzyni Europy U17 w windsurfingu
Maria dzięki swojej zawziętości i wykonanej tytanicznej pracy, zdobyła teraz na Mistrzostwach Europy do lat 17 we Francji złoty medal. Regaty podzielone były na dwie części - kursy racingowe oraz slalom.
- Cieszę się z tego więc tak, w pierwszy dzień regat udało się popłynąć kursy racingowe, potem na wiatr. Potem mieliśmy tylko wyścigi slalomowe w Polsce trenuje ich bardzo dużo. Bardzo często się zdarza, że mamy tylko takie wyścigi, dla mnie to było idealne. Trenuje w takich warunkach, więc bardzo dobrze się w nich spisuje. - mówi nam Maria Rudowicz, Mistrzyni Europy U17 w windsurfingu
Teraz Maria skupia się na przyszłorocznych startach. Będzie po raz kolejny walczyła o kwalifikacje na mistrzostwa Europy oraz Świata. Już niestety, nie w obecnej kategorii wiekowej, tylko do lat 19. A na Mistrzostwach Polski będzie startowała już w kategorii seniorskiej. Jednak Maria optymistycznie patrzy w przyszłość i wie, że ciężką pracą może zdołać wszystko.
Od razu po Mistrzostwach Europy organizowanych we Francji, Maria Rudowicz pojechała na Mistrzostwa Świata World Sailing w Gardzie, we Włoszech. Maria zajęła tam 11. miejsce.
Napisz komentarz
Komentarze