Paulina Antczak wyjechała z Koźminka do Wrocławia, tam studiowała anglistykę. Rodzice kupili jej w stolicy Dolnego Śląska kawalerkę, by pomóc córce ułożyć sobie życie. Paulina zamieszkała w nim ze swoim partnerem, 29- letnim Dawidem. Po trzech latach relacje między Pauliną a Dawidem zaczęły się psuć. Ich związek budził niepokój rodziców Pauliny, bo podejrzewali, że dziewczyna może być ofiarą przemocy. Jej matka twierdzi, że kilka razy zauważyła na ciele różne siniaki. Jesienią 2014 Paulina zapowiedziała rodzicom, że chce się rozstać z Dawidem, on natomiast rozsyłał sms-y, o tym, że rzekomo przyłapał Paulinę na zdradzie. 23 września 2014 roku Paulina planowała ostateczną rozmowę z Dawidem. Czy do niej doszło? Następnego dnia rano Dawid znalazł jej ciało w mieszkaniu.
- Twarz jest sina, z nosa krew widać… Ewidentnie widać, że została pobita – powiedział w Polsacie Kazimierz Antczak, ojciec pani Pauliny. Na jednej z fotografii widać ślad wkłucia na ręce.
Prokurator uznał, że wkłucia na ręce to ślady po próbie reanimacji.
- Cała pozdzierana skóra tu gdzie stanik, siniak wielki w okolicach splotu, była cała pobita. Nie sposób było tego nie zauważyć. Badania laboratoryjne oraz sekcja zwłok nie wyjaśniły przyczyny zgonu – zaznaczyła Iwona Antczak.Śledczy nie widzą dowodów?
Prokurator stwierdził, że dziewczyna zmarła w wyniku upojenia alkoholowego. Rodzice nie uwierzyli w ten przebieg zdarzenia, o zabójstwo córki podejrzewali Dawida, który m.in. w swoich relacjach miał podawać różne godziny odnalezienia ciało Pauliny.
Ekshumacja i sekcja zwłokRodzice odwołali się od postanowienia sądu. Przez lata działań prawnych, nagłaśniania sprawy śmierci Pauliny w mediach udało im się doprowadzić do ekshumacji ciała córki. Badania toksykologiczne szczątków dziewczyny rzuciły na tę sprawę nowe, szokujące światło.
- Z opinii wynika, że miała w sobie bardzo duże stężenie Amiodaronu. Dopuszczalna dawka jest 1000-krotnie przekroczona. Po 8 latach od śmierci… Ile było w momencie śmierci - nie wiadomo - poinformował Kazimierz Antczak, ojciec nieżyjącej Pauliny.
Amiodaron to lek na arytmię serca, Paulina nie chorowała na serce, nie przyjmowała żadnych leków na arytmię. Przedawkowanie tej substancji prowadzi do niewydolności serca i uszkodzenia wątroby.
Dawid Z. zapadł się pod ziemięSąd w maju 2023 roku uchylił wyrok uniewinniający Dawida Z., rozpoczął się ponowny proces, ale mężczyzna nie pojawił się na żadnej rozprawie. Nikt nie wie gdzie w tej chwili przebywa. Rodzice Pauliny winią wrocławski sąd za wieloletnią opieszałość i uchybienia. Uważają, że prawdę o śmierci ich córki może ujawnić jedynie inny skład sędziowski, nie związany z Wrocławiem. Dlatego zbierają podpisy pod petycją w tej sprawie.
My ludzie, którzy mają dość nierzetelnych procesów, naruszających procedurę postępowań przygotowawczych i braku woli dotarcia do prawdy przez organy ścigania APELUJEMY do Państwa o poparcie starań rodziny o przeniesienie niniejszej sprawy prowadzonej aktualnie przed Sądem Rejonowym dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu pod sygn. akt II K 531/23 do sądu spoza okręgu wrocławskiego, w celu niedopuszczenia do dalszych naruszeń, łamania praw pokrzywdzonych i nieprawidłowości w procedowaniu przez sąd wrocławski, którego decyzje uniemożliwiają dotarcie do prawdy i ukarania osób winnych przestępstwa zabójstwa Pauliny Antczak. – czytamy w petycji.Wrocławski system niewydolny?
Rodzice proszą również czytelników Faktów Kaliskich o podpis online pod petycją, która dostępna jest TUTAJ. Duży nacisk społeczny pomoże wpłynąć na wymiar sprawiedliwości, który w ocenie środowiska wielu ludzi i działaczy społecznych zebranych wokół sprawy Pauliny od lat jest niewydolny.
Niniejsza sprawa nie dotyczy jedynie umyślnego zabójstwa młodej dziewczyny, ale także: handlu narkotykami, handlu lekami, w których brało udział wiele osób, składania fałszywych zeznań, zaniechań ze strony policjantów, prokuratorów oraz sędziów w postaci niszczenia dowodów i odmowy przeprowadzania kluczowych dowodów w sprawie. Sprawa ma szeroki medialny oddźwięk wpisując się w największe afery polskiego wymiaru sprawiedliwości ostatnich lat, które niedawno miały miejsce we wrocławskim wymiarze sprawiedliwości, takie jak: sprawa Tomasza Komendy, sprawa Igora Stachowiaka, sprawa Łukasza zmarłego po interwencji wrocławskiej policji, sprawa śmierci Malwiny Fec w komisariacie policji i pozostawieniu jej zwłok w prosektorium przez kilka miesięcy bez zawiadomienia rodziny, czy też sprawa śmierci dwóch policjantów z rąk konwojowanego zatrzymanego.
Napisz komentarz
Komentarze