Tragedię, która dotknęła Pana Jana z gminy Gizałki, trudno opisać słowami. W jednej chwili stracił dosłownie wszystko. Pożar, który wybuchł niespodziewanie, pochłonął cały jego dorobek, w tym dom, który był jego schronieniem i miejscem spokoju.
Od tamtej pory, przez ostatnie dwa lata, Pan Janek zmuszony jest mieszkać w przyczepie kempingowej. Choć stara się radzić sobie z codziennymi trudnościami, to warunki, w jakich żyje, są dalekie od tego, na co zasługuje każdy człowiek.
Mężczyźnie pomagają Paweł Kantek, radny powiatowy oraz Karolina Włodarczyk, weterynarz. To właśnie oni postanowili uruchomić zbiórkę, by zakupić dla niego domek holenderski. Cel to 30 tysięcy, ale domek pozwoliłby mu odzyskać godne warunki życia i poczucie bezpieczeństwa.
Każda wpłata, niezależnie od kwoty, zbliża do celu.
Z całego serca dziękujemy za każde wsparcie – każda pomoc ma ogromne znaczenie. Razem możemy sprawić, że Pan Janek ponownie będzie miał swoje miejsce na ziemi. - czytamy na stronie zbiórki
LINK DO ZBIÓRKI:
Napisz komentarz
Komentarze