W środę w miejscowości Ujazd w powiecie grodziskim w Wielkopolsce doszło do rodzinnej tragedii. Rodzina zatruła się nieznaną substancją. Kobieta z dwoma córkami w wieku 3 i 7 lat trafiła do szpitala w Nowym Tomyślu. Jak podaje radio RMF rodzina trafiła do placówki z objawami zatrucia. Wcześniej kobieta i jej córki narzekały na złe samopoczucie.
Około godz. 9:00 otrzymaliśmy zgłoszenie od lekarza dyżurnego SOR w Nowym Tomyślu o śmierci 3-letniego dziecka, które trafiło na oddział z objawami zatrucia – przekazała w rozmowie z RMF24 mł. asp. Maja Pietruńko z KPP Nowy Tomyśl.
Wielkopolscy policjanci ustalili, że w domu poszkodowanych wyłożona była trutka na gryzonie. Bryg. Marcin Nowak, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Wielkopolskim w rozmowie z dziennikarzami rozgłośni powiedział, że „tabletki z zabójczym fosforowodorem powkładane były w otwory w ścianach nowo wybudowanego domu i zalepione pianką montażową”.
Podobna tragedia w Lubelskim
W piątek do podobnej tragedii doszło w Tomaszowie Lubelskim w województwie lubelskim. Tam służby zostały wezwane do rodziny, która miała objawy zatrucia. Początkowo sądzono, że doszło tam do wydobywania się czadu.
Wczoraj policjanci Tomaszowa Lubelskiego otrzymali informację o tym, że trzy osoby mieszkające we wspólnym domu trafiły do szpitala z objawami zatrucia. To 74-latek, jego 69-letnia żona oraz ich 42-letni syn. Jak się okazało dzień wcześniej do szpitala trafił 2-letni syn 42-latka oraz jego 39-letnia żona. Ze zgłoszenia wynikało, że mogło dojść do zatrucia tlenkiem węgla, jednak w toku dalszych czynności ustalono, że 74-latek dzień wcześniej w piwnicy budynku rozłożył silny środek gryzoniobójczy i owadobójczy – informuje policja.
2 – letnie dziecko zmarło w szpitalu w Lublinie. W szpitalu pozostają cztery osoby dorosłe z tego domu. Ciało dwulatka zabezpieczono do sekcji zwłok.
Badania wykażą przyczynę zgonu i powód zatrucia. Policjanci zabezpieczyli środek owadobójczy – informuje policja z Lublina.
Portal rynekzdrowia.pl podaje, że do podobnych zatruć, nie zawsze tak tragicznych w skutkach, dochodziło już wcześniej. Portal wymienia środki gryzoniobójcze z rodziny rodontycydów.
Do tej grupy zalicza się popularne, od lat dostępne na półkach sklepowych granulaty, pasty i bloki. Część z nich ma postać wziewną, czyli ich substancją czynną są niebezpieczne gazy.Ta grupa substancji jest o wiele bardziej toksyczna niż środki działające poprzez układ pokarmowy. Fosforek glinu w przypadku kontaktu z powietrzem atmosferycznym i wilgocią zaczyna wydzielać fosforowodór. To niezwykle toksyczny gaz, który hamuje dostęp tlenu do komórek i powoduje ich szybką śmierć - powiedział PAP dr Eryk Matuszkiewicz, specjalista z dziedziny toksykologii klinicznej i chorób wewnętrznych.
Specjaliści apelują o nieużywanie tak silnych środków na własną rękę. W Polsce ich stosowanie dopuszcza się tylko przez przeszkolonych specjalistów.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Wielki zbiornik na Prośnie? Ministerstwo zabiera głos
Wystartowała wyprzedaż rocznika 2024 w salonie Toyota Mikołajczak Kalisz
To trzeba wiedzieć o OBWODNICY. Szczegółowe mapy inwestycji
Napisz komentarz
Komentarze