O obu tragediach informuje portal noolesnica.pl W miniony poniedziałek służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o nagłym zatrzymaniu krążenia u 19-letniej dziewczyny poruszającej się na wózku inwalidzkim. Pierwsi na miejscu byli strażacy, którzy rozpoczęli reanimację. Niestety 19-latki nie udało się uratować.
Jak podkreślają obserwatorzy, sytuacja ta po raz kolejny ukazuje problem z opóźnieniami w dotarciu karetek pogotowia w powiecie oleśnickim. Strażacy, którzy w pierwszej kolejności pojawili się na miejscu, choć są przeszkoleni, nie są specjalistami w ratowaniu zdrowia, a ich głównym zadaniem jest walka z pożarami - czytamy na nolesnica.pl
Dzień później, we wtorek 19 listopada w tej samej miejscowości, kilometr od miejsca poprzedniej interwencji - lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Zgłoszenie dotyczyło nagłego zatrzymania krążenia u 5-letniego chłopca. Dziecko cierpiało na poważną chorobę, a dodatkowo zmagało się z zapaleniem płuc.
Chłopiec, który wcześniej zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi, znajdował się w jednym z okolicznych mieszkań, gdzie doszło do dramatycznego pogorszenia jego stanu. Od dwóch tygodni zmagał się z zapaleniem płuc - podaje noolesnica.pl
Niestety, chłopiec zmarł.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
„Kalisz miastem oporu”. Mówią o nas w popularnym kanale ZERO
Praca przy smażeniu naleśników, na produkcji czy w salonie kosmetycznym GIEŁDA PRACY
Napisz komentarz
Komentarze